Wrotki, czepki, przepychanki, czyli Worst Warsaw Derby Team

Ostatnia aktualizacja: 07.04.2024 13:52
W ostatnim czasie wrotkarstwo przeżywa prawdziwy renesans, stając się konkurentem dla rolek. Nową odsłonę tej dyscypliny prezentują dziewczyny i chłopaki z Worst Warsaw Derby Team. Jak wygląda sport, który uprawiają - zdradzili w rozmowie z Piotrem Galusem, który spotkał się nimi na błoniach Stadionu Narodowego. 
Artur Zając, Martyna Piszczorowicz, Marcin Szydło - Worst Warsaw Derby Team
Artur Zając, Martyna Piszczorowicz, Marcin Szydło - Worst Warsaw Derby TeamFoto: Piotr Galus/Czwórka
  • Worst Warsaw Derby Team to warszawska drużyna wrotkarska. 
  • Zwykle trenują w zamkniętych halach, gdzie podłożem jest parkiet, linoleum. Na asfalcie też sobie radzą, ale wtedy ich wrotki mają inne kółka. 
  • W tym sporcie wrotkarskim zasady są dość proste: chodzi o to, żeby jeden zawodnik z drużyny - jammer - przepchnął się przez zawodników drużyny przeciwnej i w ten sposób uzyskał punkt. 
  • Zawodnicy Worst Warsaw Derby Team zawsze korzystają z kasków i ochraniaczy, bo roller derby to sport kontaktowy. 

Worst Warsaw Derby Team stawia na wrotki

- My jesteśmy "team wrotki" - zgodnie podkreślają Artur Zając, Martyna Piszczorowicz, Marcin Szydło, przedstawiciele Worst Warsaw Derby Team. - Moją przygodę z wrotkami rozpoczęłam przez przypadek. Dostałam wrotki i musiałam na nich zacząć jeździć. Odkryłam tę wspaniałą drużynę i zostałam - zdradza Martyna. Przygoda Marcina z WWDT rozpoczęła się od zaproszenia do drużyny, Artura zaś od wypożyczenia wrotek w wypożyczalni. 

Większa stabilność to z pewnością przewaga wrotek nad rolkami. Tak ustawione cztery kółka pod butem są z pewnością lepszą opcją na początek. Zawodnicy Worst Warsaw Derby Team rolek też nie skreślają i doceniają ich zalety, jak szybkość czy lepsze dostosowanie do jazdy w plenerze. 

- Wrotki są świetne w obiektach zamkniętych, gdzie do dyspozycji mamy parkiet, linoleum czy inne, gładkie sztuczne nawierzchnie - przyznają. - Nasz sport to jednak sport wrotkarski. Zasady są tu dość proste: chodzi o to, żeby jeden zawodnik z drużyny - jammer, który ma gwiazdę na czepku - przepchnął się przez zawodników drużyny przeciwnej i w ten sposób uzyskał punkt. Inni zawodnicy, tzw. blokerzy, mają za zadanie ułatwić mu to zadanie i zablokować jammera drużyny przeciwnej. 


Roller derby - sport kontaktowy

Roller derby to sport kontaktowy, dlatego oprócz wrotek zawodnicy wyposażeni są w kaski, ochraniacze na kolana, łokcie, nadgarstki i zęby. - Tu liczy się kontakt, szybkość i siła - wyjaśniają rozmówcy Piotra Galusa. - Czepki w naszym sporcie zakłada się na kaski, nie są to czepki pływackie. 


Posłuchaj
21:31 czwórka co was kręci 07.04.2024 wrotki 11.11.mp3 O roller derby opowiadają zawodnicy Worst Warsaw Derby Team (Co Was kręci/Czwórka)

 

Sporty wrotkarskie kojarzą się z kobietami, jednak coraz częściej pojawiają się w nich mężczyźni. - To prawda, że dziewczyny są głównie wspierane w tym sporcie. U nas działają dwie drużyny: żeńska i mieszana - wyjaśnia Marcin Szydło. - To panie mają szybkość, zwinność, giętkość, spryt, są lepsze technicznie. Sama brutalna siła nie pomaga podczas meczu. 

Trening Worst Warsaw Derby Team składają się z wielu różnych elementów. - Jednym z ćwiczeń jest "this is my spot" - zdradza Marcin. - Polega ono na tym, że zawodnik pilnuje swojego miejsca, a druga osoba próbuje go wypchnąć. 

Podczas treningu siła się przydaje, ale najważniejsza jest kondycja całego ciała. - Liczą się nogi, brzuch, tułów. Podstawą ćwiczeń są u nas przysiady. Podczas jazdy cały czas jesteśmy w lekkim przykucu, bo osobę w tej pozycji trudniej wywrócić - mówią zawodnicy. - Powinniśmy też dbać o kostki, bo nasze wrotki są nieco inne niż te klasyczne, z wysokim butem. To niemal zwykłe sneakersy na kółkach. Taka budowa wrotki zapewnia nam większą zwrotność.

Tajemnicze manewry i twarde kółka

Worst Warsaw Derby Team chętnie ćwiczą takie manewry meczowe jak kanapka czy kieszonka, na wiele innych mają swoje nazwy, nie chcą ich jednak zdradzać, by nie ułatwiać zadania swoim meczowym konkurentom.

Każdy wrotkarz Worst Warsaw Derby Team ma co najmniej dwie pary wrotek. Jedna z nich to ta przystosowana do jazdy po płaskich, gładkich nawierzchniach, jak linoleum, parkiet (kółka 88A - 91A). - Gdy w takich wrotkach wyjeżdżamy na asfalt, to każdą nierówność czujemy w ciele - wyjaśnia Artur. - Na asfalt potrzebujemy innych, miękkich kółek 78A. 

Martyna Przekonuje, że trenować można też w domu, na klepce podłogowej. - Jest ona nieco śliska, ale to też wyzwanie, inne warunki. Dobrze jest jeździć na różnych nawierzchniach, by podczas meczu wyjazdowego nie być zaskoczonym - podpowiada. 

A przed Worst Warsaw Derby Team już wkrótce mecz w Bolonii. Zawodniczki i zawodnicy pilnie się do niego przygotowują i zapraszają innych, by dołączyli do ich drużyny. Podkreślają, że ich sport jest ponadsylwetkowy i dołączyć może każdy, niezależnie od swoich gabarytów, wzrostu i wagi. 

***

Tytuł audycji: Co was kręci

Prowadzi: Piotr Galus

Goście: Marcin Szydło, Artur Zając, Martyna Piszczorowicz (Worst Warsaw Derby Team)

Data emisji: 07.04.2024

Godzina emisji: 11.11

pj/wmkor