"Pamiętajmy, że żyją w nas geny przodków sprzed tysięcy lat"

Ostatnia aktualizacja: 27.10.2012 13:00
Krzysztof Kotowski opowiadał w Czwórce o niezwykłym pomyśle na swój fantastyczny cykl powieści o Kapłanie i najnowszej części jego przygód, zatytułowanej "Czas czarnych luster".
Audio
  • Krzysztof Kotowski o książce "Czas czarnych luster"

- W latach 50. w Sztokholmie zrobiono eksperyment, polegający na tym, że wielu ludzi poddano głębokiej hipnozie – mówił Krzysztof Kotowski w audycji "Kontrkultura". – Z większością osób nic się nie stało, ale u niektórych pojawił się nieznane im umiejętności. Na przykład chłopka z Norwegii zaczęła mówić w języku staroegipskim, ktoś tam zaczął grać na skrzypcach w stylu z XVI wieku – opowiadał.

Wyniki tego eksperymentu naprowadziły Krzysztofa Kotowskiego na pomysł teorii, w myśl której ludzie mają zakodowane w genach umiejętności ich przodków i mogą z nich korzystać. Takimi zdolnościamii może pochwalić się bohater jego książek, Krzysztof Lorent, były ksiądz, który obdarzony jest darem absolutnej pamięci wstecznej.

/

- W książkach staram się korzystać z naukowej refleksji, historycznego faktu, na ich podstawie rozwijam moje historie – wyjaśniał pisarz.

Jak zapewniał Kotowski, powieść "Czas czarnych luster" można czytać bez znajomości, poprzednich części tego cyklu: "Kapłana" oraz "Modlitwy do Boga Złego”. Więcej na temat twórczości Krzysztofa Kotowskiego dowiesz się słuchając nagrania audycji.

bch

Czytaj także

"Żeby napisać tę powieść, musiałem poszaleć na Facebooku"

Ostatnia aktualizacja: 03.10.2012 13:52
Jak "kciuk" może zmienić ludzkie życie i czy da się żyć poza siecią, to zagadnienia, które Piotr Czerwiński rozważa w książce "Pigułka wolności".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Pocztówka od Lennona wylądowała w śmietniku

Ostatnia aktualizacja: 10.10.2012 13:00
- Napisałem do Johna Lennona, a on mi odpisał - tak w skrócie brzmi historia wymiany "listów" Piotra Metza z liderem Beatlesów. Mało brakowało, aby pamiątka tej korespondencji przepadła na zawsze.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tłumacz [geim]: to było czasochłonne, ale ciekawe doświadczenie

Ostatnia aktualizacja: 11.10.2012 16:00
– Książka zawiera dużo kolokwializmów, slangu, wulgaryzmów – mówi Paweł Urbanik, skandynawista i tłumacz książki pt. [geim]. – Dlatego tłumaczyło mi się to bardzo fajnie, ale i powoli. Utknąłem nie raz, musiałem się zastanawiać, co zrobić, by utrzymać dynamikę języka.
rozwiń zwiń