Kobiety, które rządziły światem skuteczniej niż ich mężowie

Ostatnia aktualizacja: 02.03.2013 19:00
Były nie tylko żonami, kochankami, ale często też politycznymi sojuszniczkami, które rządziły z ukrycia. Tropem najbardziej intrygujących kobiet w polskiej historii podąża Iwona Kienzler.
Audio
  • Kobiety zmieniają losy świata? - rozmowa z Iwoną Kienzler
Iwona Kienzler wraz z Pawłem Siwkiem
Iwona Kienzler wraz z Pawłem SiwkiemFoto: screen/wideo

Historia państw na całym świecie to nie tylko historia mężczyzn, rządzących tymi państwami. U ich boku stały bowiem kobiety, które miały niemały wpływ na podejmowane przez nich decyzje. Były to najczęściej panie niezwykle inteligentne, o nietuzinkowych osobowościach. I choć nie zawsze były piękne, były niezwykle wpływowe. Odegrały szczególną rolę w życiu swoich mężów.
– W swoich publikacjach staram się używać języka potocznego, współczesnego, tak, by dobrze czytało się te teksty – opowiada w Czwórce Iwona Kienzler, autorka ponad 60 publikacji, m.in. książek, w których historia jest widziana oczami kobiet. – Jednocześnie piszę rzetelnie, z datami, by była w nich także prawdziwa historia.
Zdaniem gościa Czwórki, "ważne dla państwa kobiety" rodziły się już w czasach panowania na ziemiach polskich dynastii Piastów, czyli na początku ubiegłego tysiąclecia. – Wydawać by się mogło, że w czasach Kazimierza Wielkiego kobiety nie miały nic do powiedzenia, tymczasem nie do końca tak było – mówi Kienzler. – Druga żona króla, Rokiczana, doprowadziła do małżeństwa z tym monarchą, pomimo tego, że Adelajda Heska wciąż jeszcze żyła i cieszyła się dobrym zdrowiem. Jego siostra także była naprawdę silną osobowością. Współpracowała z bratem i przyczyniała się do potęgi, choć nie bezinteresownie. Miała nadzieję, że któreś z jej dzieci zasiądzie na tronie i tak też się zresztą stało.
Historia zna jednak także przypadki kobiet, które nie miały aspiracji przywódczych. – Były także spolegliwe żony królów, które zajmowały się głównie domem i rodzeniem dzieci, to była ich pasja, inne zajmowały się strojami – mówi w Czwórce Hienzler. – W wielu przypadkach jednak, to właśnie kobiety wpływały na losy swoich mężczyzn, pomimo tego, że często w dawnych czasach ich rola była okrojona, miały żyć w cieniu, nie dopuszczano ich do głosu.
Posłuchaj nagrania całej rozmowy z Iwoną Kienzler z audycji "Kontrkultura", po kliknięciu w załączony plik dźwiękowy.

(kd)

 

Czytaj także

"Morfina" o tym, jak wojna przeszkadza w życiu bon vivanta

Ostatnia aktualizacja: 19.11.2012 14:00
Szczepan Twardoch nie miał szóstki z historii, mimo to większość jego powieści osadzona jest w realiach historycznych. Tym razem tłem wydarzeń jest Warszawa 1939 roku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kobieca proza, a nie "babskie czytadło"

Ostatnia aktualizacja: 26.02.2013 09:18
Autorki romansów z angielskim rodowodem i milionami książek sprzedanymi na całym świecie. I choć są tacy, którzy twórczość Jane Austen i Charlotte Brontë stawiają na równi z "harlequinami", to jednak jest to kanon literatury pięknej, a nie zwykłe "babskie czytadło".
rozwiń zwiń