Polskie Radio w formie cyfrowej działa już od początku października 2013. Coraz lepsza jakość przekazu, coraz większe możliwości - to zalety tego sposobu nadawania programów. - Cyfra oferuje cały strumień informacji dodanych, na przykład o prowadzącym audycję. Można w ten sposób udostępniać także dane utworu, który aktualnie jest na antenie - tłumaczy prezes Polskiego Radia Andrzej Siezieniewski.
Zapraszamy na stronę dabplus.polskieradio.pl <<<
Zalet cyfryzacji Polskiego Radia jest dużo więcej. - Koszty nadawania cyfrowego są dużo niższe niż koszty nadawania analogowego - mówi dyrektor Programu Czwartego Polskiego Radia i pełnomocnik tej instytucji ds. cyfryzacji, Krzysztof Łuszczewski . - A dzięki technologii multipleksacji, za pomocą jednego urządzenia, możemy nadawać cały pakiet programów i docierać do odbiorców w całym kraju z dużo szerszą ofertą.
Dowiedz się więcej: Rytm, Retro i Krasnal - nowe programy na multipleksie cyfrowym Polskiego Radia <<<
Prof. Adam Wierzbicki i prof. Maciej Mrozowski w Czwórce/fot. W.Kusiński
Jakie zmiany czekają media w przyszłości? Zdaniem prof. Macieja Mrozowskiego, ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej , choć "gdybać nie warto", kolejnym etapem rozwoju może być możliwość przesyłania danych bezpośrednio do mózgu. - Cywilizacja rozwija się "skokowo" - tłumaczy ekspert. - Na razie więc mówimy o cyfryzacji, ale kolejną rewolucją może być wynalezienie sposobu na kierowanie człowiekiem, bądź wydobywanie z niego informacji, dzięki dotarciu bezpośredniemu. Jeśli to się uda, to wszystkie inne prognozy wezmą w łeb.
W bliższej przyszłości jednak, zdaniem prof. Adama Wierzbickiego z Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły technik Komputerowych , na rynku mogą pojawić się m.in. nowe przeglądarki internetowe, których funkcji, poza zwykłym wyszukiwaniem i odbieraniem danych, nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Ale nie tylko. - Może być tak, że choć nie znikną same media, znikną ich redakcje, a treści generowane będą przez samych użytkowników. Dziennikarze zaś zajmować się wówczas będą ich korektą, weryfikowaniem wiarygodności, czy selekcją - mówi gość "4 do 4". - I nie ma w tym nic złego.
(kd)