- Tytuł "Atenzione Bambino" to sygnał, że wracamy do gry - śmieje się Ania Brachaczek. - Od wydania "Ano" minęły 4 lata, ale tak naprawdę nowy materiał mieliśmy gotowy już w 2011 roku. Ale musieliśmy znaleźć nowego wydawcę, dobrego producenta i trochę to wszystko trwało.
O BiFF zrobiło się głośno w 2009 roku, kiedy to ukazał się debiutancki krążek zespołu "Ano". Rok później grupa otrzymała siedem nominacji do nagrody polskiego przemysłu fonograficznego i dwa Fryderyki w kategoriach nowa twarz fonografii i klip roku. Ich druga płyta przynosi 11 kompozycji, wśród których znalazł się jeden cover.
- Postanowiliśmy sięgnąć po repertuar Kabaretu Starszych Panów i wybraliśmy utwór "Jeśli kochać to nie indywidualnie". Zrobiliśmy to po swojemu. Zmieniliśmy melodię, zaingerowaliśmy też w tekst - tłumaczą goście "Poranka OnLine" . - Utwory duetu Wasowski-Przybora to piękny rozdział w historii naszej muzyki. Tyle, że od prawie 50 lat artyści, którzy wykonują te piosenki, robią to dokładnie tak jak Starsi Panowie. My chcieliśmy zaskoczyć słuchacza i chyba nam się to udało.
Jak zapewniają muzycy, BiFF w nowej odsłonie "ubiera się w stare dobre ciuszki w różnych stylach: hard rockowy jeans, glamrockowe srebrne buty na koturnach, punkową skórę z ćwiekami, hippisowską organiczną biżuterię, bo jest po prostu zappowskim freakiem". Co za tym idzie na płycie "Atenzione Bambino" rock przenika się z big bitem, funkiem i popem w wyjątkowo kolorowej mozaice, a wszystko to urozmaicone jest keyboardem, syntezatorami, dęciakami i chórkami.
- Nie zmieniliśmy stylu grania. To cały czas są piosenki - mówi Hrabia Fochmann. - Dalej nie gram solówek na gitarze, bo nie potrafię, ale za to Ania śpiewa coraz lepiej.
Krytycy nie mają wątpliwości, że BiFF powraca w świetniej formie i nadal doskonale sobie radzi w łączeniu alternatywnego brzmienia z pięknymi melodiami.
kul