Na ratunek zmarzniętym mieszczanom

Instytucje publiczne wypowiadają wojnę wielkim mrozom - na ulicach niektórych miast znowu pojawiły się koksowniki.

Pojemniki z płonącym koksem otoczone grupkami zmarzniętych żołnierzy, są jednym z symboli stanu wojennego. W XXI wieku szczęśliwie służą przede wszystkim zziębniętym pasażerom komunikacji miejskiej kilku większych miast w Polsce. - Bezpiecznie użytkowane koksowniki zapewnią nam ciepło na przystankach. Bardzo prosimy, żeby te osoby, które będą się chciały ogrzać, nie podchodziły zbyt blisko, żeby nie doszło do poparzenia - apelował w Czwórce Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Warszawie

W walkę z chłodem włączyło się również warszawskie ZTM, które by zapewnić komfort swoim pasażerom wprowadziło specjalne przystanki zimowe, czyli takie na których zatrzymuje się każdy, nawet przyspieszony autobus, jeżeli tylko pasażer sobie tego zażyczy machnięciem ręki.

W związku z mrozami dodatkowymi zadaniami obarczeni są policjanci patrolujący ulice naszych  miast: - W trakcie codziennej służby policjanci maja obowiązek sprawdzać miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Są to altany działkowe, wiaty przy śmietnikach, a także przystanki autobusowe, niestety każdy taki mroźny dzień przynosi kolejne ofiary – martwił się Mariusz Sokołowski rzecznik Komendanta Głównego Policji.

Więcej na temat wali różnych instytucji i przedsiębiorstw z mrozami w nagraniu audycji.

bch