Niektórzy mówią, że w sypialni lepiej nie mieć kwitnącego hiacynta czy lilii, bo za mocno pachną. Naukowcy jednak informują, że takich roślin jest więcej.
Rośliny w dzień, przy współudziale światła słonecznego prowadzą fotosyntezę - pochłaniają dwutlenek węgla i wodę, a produkują tlen. W nocy zaś, gdy nie ma słońca, ten proces jest zahamowany, a rośliny same potrzebują tlenu, podbierają go nam. Specjaliści podkreślają jednak, że mała roślinka nie zaszkodzi, gorzej, gdy stworzymy z sypialni ogród.
- Istnieje wiele przeciwwskazań jeżeli chodzi o obecność roślin, nie tylko w sypialni , ale również w pomieszczeniach, w których przebywamy na co dzień - mówi dr Anna Wyrwicka z wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego. - Należy zwrócić uwagę, że wiele osób posiada alergie na różnego rodzaju białka, które również są białkami roślinnymi - dodaje.
Kwiaty do naszego mieszkania powinniśmy wybierać bardzo indywidualnie Anna Wyrwicka
Ekspertka wymienia skrzydłokwiat, jako roślinę niezwykle pożyteczną, która korzystnie działa na powietrze, oczyszczając je ze związków organicznych. Jednak kwitnący skrzydłokwiat może mocno uczulać alergika.
- Trzeba też pamiętać, że niektóre rośliny, szczególnie te pochodzące z tropików, są trujące. Szczególe groźne dla dzieci czy zwierząt - podkreśla specjalistka.
Jaki więc wybrać kwiaty do mieszkania, jakich gatunków unikać? O tym m.in. w materiale Oliwii Olczyk.
***
Tytuł audycji: Stacja Nauka
Prowadzi: Patryk Kuniszewicz
Data emisji: 02.01.2020
Godzina emisji: 12.42
pj/kul