"Trudny dostęp do lekarza, łatwy do leków". Jak Polacy leczą się sami?
Wizyta u kosmetyczki, w gabinecie stomatologicznym, u piercera czy w salonie tatuażu - to tylko niektóre momenty, gdy narażamy się na kontakt i zakażenie wirusem. - Prawdopodobieństwo zakażenia jest dziś znacznie niższe niż kilkanaście lat temu, bo panują zupełnie inne warunki - tłumaczył prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i lekarzy Chorób Zakaźnych. Problem polega na tym, że z tą chorobą można żyć nawet kilkanaście lat. - Objawy pojawiają się dopiero wtedy, gdy mamy na przykład marskość wątroby, albo nowotwór. Wówczas zmiany są już nieodwracalne - tłumaczył ekspert.
16:01 2020_07_28-15-08-58_CZWÓRKA_Czat.mp3 O wirusie HCV opowiada Barbara Pepke, a Dawid Brudzki opisuje swoje doświadczenia. O chorobie rozmawiamy także z prof. Robertem Flisiakiem (Czat Czwórki)
Skuteczna walka z HIV. "Nie badamy się, a powinniśmy"
Światowy Dzień Wirusowego Zapalenia Wątroby przypada 28 lipca. Istnieje kilka rodzajów tej choroby: A, B, C. - Typ A to tzw. choroba brudnych rąk. Można na nią zapaść, nie zachowując należytej higieny. Najczęściej się na nią nie szczepimy, bo nie jest śmiertelna, ale jeśli wylądujemy w szpitalu, wyrywa nas z życia nawet na dwa miesiące - wymieniała Barbara Pepke z Fundacji Gwiazda Nadziei. - Typ B przenosi się przez krew, szczepimy się na ten typ od lat 90. - mówiła. - Wirus HCV także przenoszony jest poprzez krew - dzieje się to m.in. w placówkach medycznych. Można go wyleczyć, ale najczęściej nie wiemy, że na niego cierpimy. Dlatego jako fundacja staramy się nagłaśniać problem, organizujemy też akcje bezpłatnych badań i apelujemy, by robić to także we własnym zakresie - mówiła Barbara Pepke. Jak podkreślała, wirus mutuje tak szybko, że nie ma możliwości stworzenia skutecznej szczepionki.
Czytaj także:
W programie wysłuchaliśmy także historii Dawida Brudzkiego, który przez lata chorował na HCV. - Sam nie wiem, kiedy się zakaziłem. Dowiedziałem się o tym w 2008 roku i wtedy diagnoza zabrzmiała dla mnie jak wyrok - wspominał gość Czwórki. I opowiadał, jak wygląda życie z wirusem. - Jest pełne ograniczeń i wyrzeczeń, jednym z nich jest bardzo szczegółowa dieta i całkowity zakaz spożywania alkoholu. Nie wchodzą w grę niektóre świeże warzywa, czy grzyby. Nie mogłem uprawiać wielu sportów, stroniłem od większych wyzwań fizycznych - mówił gość Czwórki. Jego leczenie trwało niemal trzy miesiące. - Dokładnie 84 dni. Dziś, jako osoba wyleczona czuję ogromny, niewyobrażalny komfort psychiczny. Wiem, że mam szczęście, że tę chorobę wykryto u mnie tak wcześnie - mówił Dawid Brudzki.
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki
Prowadzi: Piotr Firan
Materiał przygotowała: Anna Depczyńska
Goście: Barbara Pepke (Fundacja Gwiazda Nadziei), Dawid Brudzki (pacjent)
Data emisji: 28.07.2020
Godz. emisji: 15.07
kd