Makaron i ziemniaki - jeść, czy nie jeść?

Według obiegowej opinii od makaronu i ziemniaków tyjemy. Czy aby na pewno? Okazuje się, że są sposoby, żeby te produkty były dla nas zdrowsze.

zdjęcie ilustracyjne

Foto: shutterstock/ Gary Perkin

Gofry z kompotu, zapiekanka z pierogów. Zjadamy resztki ze świąt

- Musimy sobie zdać sprawę, że nie tyjemy od konkretnych produktów, takich jak makaron czy ziemniaki, czy nawet czekolada, ale od nadwyżki energetycznej - mówi dietetyk Anna Reguła. - W pewnym momencie przyjmujemy więcej kilokalorii, niż potrzebujemy, generujemy nadwyżkę kaloryczną i w tym momencie tyjemy.

Posłuchaj

04:13 Czwórka/Stacja_Nauka/ makaron i ziemniaki źródło skrobi 28_12_ 2020.mp3 Czwórka/Stacja Nauka - Makaron i ziemniaki źródłem skrobi 28.12.2020

Jedzenie makaronu, ziemniaków i kasz może mieć dla nas prozdrowotne korzyści, dzięki zawartej w tych produktach skrobi.

- Skrobia jest węglowodanem, który jest nam potrzebny, a najcenniejsza jest tzw. skrobia oporna, która opiera się działaniu enzymów trawiennych i jest zwarta właśnie w tych produktach - tłumaczy specjalistka. - Skrobia po prostu nie ulega trawieniu i wchłanianiu w jelicie cienkim. Przez to dostaje się od razu do jelita grubego, a tam rozkładana jest przez bakterie jelitowe. I dzięki temu czerpiemy korzyści z jej spożywania - wyjaśnia gość audycji.

Jednak największe zasoby skrobi opornej znajdują się w nieugotowanym makaronie i w surowych ziemniakach. Jakie więc sposoby stosować przy ich obróbce, żeby zachować jej jak najwięcej?

Sylwester w pandemii? W swetrze, ale z perłami

Zobacz także:

• Chimichanga - przepyszne dzieło przypadku
• Poke bowl - hawajska odpowiedź na sashimi

- Musimy takie produkty ugotować, ale chodzi o to, że potem powinniśmy je schłodzić. Generalnie produkty węglowodanowe, czy to będą ziemniaki, makaron, kasza, czy tym podobne, powinniśmy ostudzić i dopiero kiedy są zimne, możemy je odgrzewać - wyjaśnia gość audycji. - To jest tak naprawdę bardzo dobry nawyk. Stał się popularny ze względu na rosnący problem z insulinoopornością i cukrzycą.

Zobacz także:

• Philly cheesesteak. Sentymentalna kanapka z Pensylwanii
• Tort pizzowy albo zupa z serem. "Deep dish", czyli pizza z Chicago

Insulinooporność nie jest jeszcze sklasyfikowana jako choroba, jest schorzeniem i jest to oporność naszych tkanek na działanie insuliny. - Można powiedzieć, że jest to trochę stan przedcukrzycowy i kiedy dowiadujemy się, że nasze parametry nie są najlepsze pod kątem gospodarki węglowodanowej, to w przypadku insulinooporności możemy jeszcze ten proces odwrócić i uchronić się przed cukrzycą - przekonuje dietetyczka. - Zachęcam do zadbania o swoją dietę, o cały styl życia i aktywność fizyczną - dodaje.

***

Tytuł audycji: Stacja Nauka

Prowadzi: Patryk Kuniszewicz

Materiał przygotował: Piotr Galus

Data emisji: 28.12.2020

Godzina emisji: 12.40

aw