Ostatni odcinek pierwszego sezonu serialu "The Last of Us" już za nami. Na dalszą opowieść będziemy musieli poczekać nawet półtora roku, jak zapowiadają producenci.
Temat grzybów, które w serialu zaatakowały ludzkość, jest przez wielu zgłębiany już dziś. Okazuje się jednak, że nie trzeba bać się cordycepsu, on nie zaatakuje naszych mózgów i nie zamieni nas w zombie, on woli mrówki. Większość drapieżnych grzybów w procesie ewolucji przystosowała się do konkretnych gatunków. Dla maczużnika, bo tak brzmi polska nazwa tego gatunku, mamy zbyt wysoką temperaturę ciała. W organizmach ssaków nie znalazłby on odpowiednich substancji odżywczych.
Groźne grzyby
- Jeśli mielibyśmy się bać jakichś grzybów, to powinniśmy się obawiać drożdżaków z gatunku candida auris. Jest to stosunkowo niedawno odkryty gatunek, który stanowi bardzo poważne zagrożenie tzw. szpitalne - mówi profesor Marta Wrzosek z Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego, rzecznik Polskiego Towarzystwa Mykologicznego. - Jest to grzyb, który przenosi się na sprzętach medycznych, na cewnikach. Tam, jeśli dojdzie do zakażenia pacjenta, to może być to zakażenie śmiertelne.
- W Polsce najbardziej obawiałabym się grzybów, które są w wielu domach w postaci np. pleśni w łazienkach na ścianach - dodaje dr Marta Bełka z Katedry Entomologii i Fitopatologii Leśnej Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. - Te grzyby w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do śmierci osób, które mają osłabiony układ odpornościowy. Są to grzyby, które mogą wywoływać raka krtani. Dbajmy o nasze łazienki.
04:57 czwórka puszkar_git PR4_AAC 2023_03_17-08-10-24.mp3 Czy powinniśmy obawiać się grzybów z "The last of us" i jak postępować z innymi gatunkami? (Stacja Nauka/Czwórka)
Okazuje się, że na świecie są też grzyby, które mogą nas zaatakować na większą skalę. Takim przykładem jest "czarny grzyb" w Indiach. Choroba, którą wywołuje, nie jest, na szczęście, przenoszona z człowieka na człowieka. Problem jest taki, że występuje on w środowisku w ogromnych ilościach. - "Czarne grzyby" to pleśń, która występuje również w Polsce, i jest groźna dla zdrowia. To jeden z grzybów, które wywołują tzw. syndrom chorego domu. Jeśli zamieszkamy w takim zgrzybiałym miejscu, to możemy się źle czuć, mieć bóle głowy, zaburzenia pamięci. On fatalnie działa na noworodki, powoduje ostre krwawienie z płuc - wyjaśnia prof. Wrzosek. - Zauważono, że jeśli jakiś obszar był zalany wodą podczas powodzi, a później mieszkańcy wracali do mieszkań nieodgrzybionych, to występowały choroby. To sprawiało wrażenie epidemii - dodaje.
Grzyby a ocieplenie klimatu
W serialu jako możliwą przyczynę rozwoju epidemii podano wzrost temperatur na całym świecie. Okazuje się, że zmiany klimatyczne i w rzeczywistości wpływają na grzyby. - Zmiany klimatu zmieniają nasz świat. Niektóre grzyby będą się wycofywały albo znikną, inne się będą rozprzestrzeniać i ewoluować - wyjaśnia rozmówczyni Oliwii Krettek. - Dziś zakażeń grzybiczych w obszarach tropikalnych, subtropikalnych, zwrotnikowych jest więcej niż w naszym klimacie. Gdy planeta się ociepla, te grzyby mogą dotrzeć też do nas. Chorób spowodowanych przez grzyby będzie więcej.
Doktor Marta Bełka zwraca jednak uwagę, by grzybów się nie bać, bo to m.in. dzięki nim żyjemy. - Mamy je w naszych jelitach, na naszej skórze. One działają na naszą korzyść - podkreśla. - Z każdym oddechem wdychamy zarodniki grzybów. Kontakt z grzybem dla zwykłego człowieka nie jest szkodliwy. Mam nadzieję, że "The Last of Us" nie doprowadzi do mykofobii - dodaje.
***
Tytuł audycji: Stacja Nauka
Prowadzi: Weronika Puszkar
Materiał: Oliwia Krettek
Data emisji: 16.03.2023
Godzina emisji: 12.40
pj
