- Całkowita emisja gazów cieplarnianych Polski wynosi ok. 370 milionów ton rocznie, 30 procent stanowią gazy pochodzące z sektora transportowego - mówi Krystian Szczepański z Instytutu Ochrony Środowiska Państwowego Instytutu Badawczego. - Według założeń Komisji Europejskiej mamy ograniczać tę emisję poprzez całkowite usunięcie z ulic naszych miast samochodów spalinowych. Mają je zastąpić pojazdy z napędem elektrycznym i wodorowym. Patrząc na naszą sytuację, uważamy, że wycofanie wszystkich pojazdów spalinowych do 2035 roku będzie bardzo trudne.
Infrastruktura niezbędna
Po polskich drogach jeździ osiemnaście milionów pojazdów, a ich średni wiek przekracza czternaście lat. Ceny samochodów elektrycznych w porównaniu ze spalinowymi w dalszym ciągu są wyższe. Jak zauważa ekspert, trend przechodzenia na pojazdy elektryczne nie jest aż tak silny, a ma na to wpływ kilka jeszcze innych czynników. - Jednym z nich jest kwestia dotycząca dostępności infrastruktury do ładowania czy tankowania pojazdów. Obecnie w Polsce mamy blisko osiem tysięcy stacji benzynowych - mówi. - Stacji ładowania pojazdów elektrycznych jest około dwóch tysięcy, jednak pamiętajmy, że tankowanie jest szybsze niż ładowanie elektryczne. Żeby ich dostępność była większa, musimy mieć ich więcej. Musimy też zachęcić Polaków do kupowania samochodów, które są droższe. Producenci natomiast muszą się zastanowić, jak zwiększyć dystans, który pojazdy mogą pokonać na jednym ładowaniu.
Czytaj także:
Gdzie szukać redukcji gazów cieplarnianych?
Zadanie jest więc niełatwe. Jakie inne sektory, oprócz transportowego, mają największą szansę na redukcję emisji gazów cieplarnianych? - Na tę chwilę jest to sektor energetyczny. Teoretycznie, przechodząc na odnawialne źródła energii, najszybciej możemy osiągnąć założone do 2035 roku cele - tłumaczy Krystian Szczepański. - Potem, do 2050, musimy się zastanowić, jak zrobić to w sektorach, w których jest najtrudniej, czyli w rolnictwie i transporcie.
06:23 Czwórka/Ratujemy Świat - samochody spalinowe redukcja 11.03.2022.mp3 Krystian Szczepański z Instytutu Ochrony Środowiska Państwowego Instytutu Badawczego o szansach na redukcję liczby aut spalinowych (Ratujemy Świat/Czwórka)
Z pomocą komunikacja miejska
Jednak, jak zauważa rozmówca Ady Janiszewskiej, władze miast mogą pomóc w ograniczeniu ilości samochodów w ich centrach. - Może to być rodzaj zachęty do korzystania z komunikacji miejskiej, również poprzez infrastrukturę, która ten transport ma wspomagać, czyli dodatkowe bus pasy - wyjaśnia. - Poprawia to punktualność komunikacji miejskiej, bo udrażniana jest droga przejazdu, a jednocześnie generuje utrudnienia dla właścicieli samochodów, poprzez rosnące korki. Jest to jakaś zachęta dla mieszkańców miast, żeby przesiąść się do autobusu lub tramwaju i korzystać z tych środków komunikacji.
***
Tytuł audycji: "Ratujemy świat"
Prowadzi: Kasia Dydo
Materiał: Adrianna Janiszewska
Data emisji: 11.03.2022
Godzina emisji: 15.43
aw