Arkadiusz Andrejkow. Nieprzeciętny, który na stodołach maluje duchy

Laureat tegorocznej odsłony Plebiscytu Nieprzeciętni 2020 maluje murale na starych drewnianych budynkach Podkarpacia. - Pomyślałem, że w ten sposób mogę stworzyć nietypową plenerową i wiejską galerię sztuki ulicznej opowiada Arkadiusz Andrejkow.

Arkadiusz Andrejkow

Foto: Adam Golec/mat. pras.

11:11 [CZWORKA]Czat Czworki 26 czerwiec 2020 nieprzecietny.mp3 Arkadiusz Andrejkow - Nieprzeciętny 2020 (Czat Czwórki/Czwórka)

Cała ściana wschodnia mojego województwa byłaby idealnym podłożem dla prac malarskich Arkadiusz Andrejkow

Projekt nazywa się "Cichy Memoriał". Podczas realizacji swoich prac Arkadiusz Andrejkow korzysta ze starych fotografii rodzinnych i portretuje dawnych mieszkańców miejsc, które odwiedza. - W tym projekcie skupiam się na podkarpackich wioskach. W okolicach Sanoka i w Bieszczadach jest skupisko takich obiektów. Jeżdżę sobie z miejsca do miejsca, a one się do mnie uśmiechają  - opowiada Andrejkow. 

Duchy street artu

Teraz właściciele starych stodół sami się do niego zgłaszają, ale na początku Arkadiusz Andrejkow musiał przekonywać do siebie ludzi. - Chodziłem, szukałem, pytałem, wychodziłem z inicjatywą - wspomina. - Pierwsze prace były dość mroczne, więc zaczęli nazywać mnie tym, który maluje duchy. W tej chwili z archiwów rodzinnych nie wyciągam już poważnych zdjęć pozowanych, tylko sytuacyjne. Może rzeczywiście są bardziej pogodne - zastanawia się gość Czwórki. 

Artysta tłumaczy także, dlaczego ze wszystkich materiałów malarskich wybrał akurat drewniane stodoły. - Ściany drewnianych stodół były dla mnie idealnie przygotowanymi podłożami malarskimi. Poprzez swoją surowość i brak podkładu są praktycznie gotowe, aby przystąpić do pracy - mówi. 

Zobacz także:

• Nieprzeciętni 2020 - zobacz relację z uroczystej gali 
• Nieprzeciętni 2019. Michał Duchniewicz zwycięzcą plebiscytu

Zwycięzca z rusztowania 

O tym, że został Nieprzeciętnym 2020, dowiedział się... na rusztowaniu. - Jestem teraz w miejscowości Hyżne i na fasadzie tutejszej szkoły podstawowej maluję jej patrona - opowiada. - Kiedy usłyszałem swoje nazwisko, serce zaczęło mi szybciej walić i nogi zrobiły się jakby z waty. Na szczęście nie poleciałem w dół z wrażenia - śmieje się rozmówca Weroniki Puszkar.

Poza street artem Arkadiusz Andrejkow zajmuje się także malarstwem - na swoim koncie ma kilkanaście wystaw indywidualnych, m.in. w Krakowie, Wrocławiu, Zamościu i Rzeszowie, a także ponad dwadzieścia prezentacji zbiorowych.

***

Tytuł audycji: Czat Czwórki

Prowadzi: Dominika Klimek

Materiał przygotowała: Weronika Puszkar

Data emisji: 26.06.2020

Godz. emisji: 15.07

kul