Nowinki technologiczne, które pomogą dbać o planetę
Mateusz Waligóra wyruszył z trójstyku granic: polskiej, czeskiej i słowackiej, by po 46 dniach wędrówki dojść do ujścia rzeki, do Morza Bałtyckiego. - Ta podróż dostarczyła mi dokładnie takich samych emocji, wzruszeń i przeżyć, jak wszystkie podróże, które odbywałem. Do tego była dużo tańsza i łatwiejsza w organizacji. Bardzo wiele mi dała, a w ogóle tego nie oczekiwałem - podkreśla.
07:18 czwórka czat czwórki 29.12.2020 mateusz waligóra 16.15.mp3 Mateusz Waligóra opowiada o swej wędrówce szlakiem Wisły (Czwórka/Czat Czwórki)
Podróżnik przeszedł około 1200 kilometrów wzdłuż najdłuższej polskiej rzeki, przemierzył 7 województw, kilkadziesiąt miast oraz setki wiosek.
Fascynujący jest fakt, że Polacy, kiedy myślą o kierunkach wakacyjnych, i nie są to kierunki zagraniczne, to skupiają się na 2 skrajnych opcjach, czyli morze i góry. A to, co zajmuje się między morzem a górami, tymi przeciwstawnymi granicami, to nie jest próżnia - to fascynujący kraj, przez który przepływa wyjątkowa rzeka Mateusz Waligóra
- Na zachodzie zazdrości nam się tego, jaką rzeką jest Wisła. Wielu mówi, że jest ona jedną z ostatnich tak dużych i tak dzikich rzek w Europie - przypomina gość Czwórki. - Ja myślałem, że to są slogany, ale okazuje się, że ona jest naprawdę piękna - dodaje.
Wisła i ludzie
Wiele osób mówi, że na Wiśle nie ma kilometra, który nie został tknięty ludzką ręką. Mateusz Waligóra udowadnia, że Wisła, szczególnie w dolnym swym biegu jest dzika, nadal ma fantastyczny charakter.
Wisła nie ustępuje innym rzekom świata Mateusz Waligóra
Podróżnik wyruszył na szlak Wisły, ciągnąc za sobą małą przyczepkę. Na niej zapakował cały niezbędny sprzęt. - Miałem wszystko ze sobą, co pozwalało mi, żebym to ja decydował, kiedy chcę wejść do kolejnej wioski, a kiedy nie mam na to ochoty to trzymam się bliżej rzeki - zdradza. - Ten wózek wzbudzał ciekawość, często był punktem rozpoczęcia rozmowy. Spotkania z ludźmi na tej trasie były dla mnie najcenniejsze - dodaje.
Teren, przez który przeszedłem, zamieszkały jest przez ludzi, ktorzy są dla siebie życzliwi, są siebie ciekawi, są sobie pomocni. W trakcie 46 dni nie spotkała mnie ani jedna negatywna sytuacja związana z ludźmi Mateusz Waligóra
Zdaniem podróżnika nasza gościnność wciąż jest niedoceniona. Podkreśla też, że jesteśmy zupełnie innymi ludźmi, gdy spotykamy się twarzą w twarz, a zupełnie innymi w sieci czy za kierownicą.
Wisła zamiast Australii
W 2020 roku Czwórkowy gość miał odbyć wyprawę, do której przygotowywał się przez ostatnie dwa lata. Pandemia pokrzyżowała jego plany wyjazdu do Australii i przemierzenia jej szlakiem z północy na południe. - Skupiłem się więc na tym, co jest tuż za progiem - opowiada. - To okazało się fascynujące. Puszcze, ptaki nad głową. Zobaczyłem jeden z ciekawszych odcinków Europy - dodaje.
Nie tak cudnie
- Byłbym jednak niesprawiedliwy gdybym powiedział, że Wisła to jest rzeka, nad którą jest tylko pięknie. To nie byłaby prawda - zauważa. - Jest masa miejsc, w których musiałem odwracać wzrok, tak bardzo były zaśmiecone.
Zdaniem Mateusza Waligóry Wisła stanowi swego rodzaju zwierciadło, w którym możemy się przyglądać, jako mieszkańcy całego kraju, nawet jeśli nie mieszkamy w bezpośrednim jej sąsiedztwie, Wisła łączy nas wszystkich. - Patrząc na tę rzekę, możemy też dostrzec problemy, zagrożenia zwiane z zanieczyszczeniem, zmianami klimatu i to, co z tą rzeką zrobiliśmy - dodaje.
Wisła na przestrzeni setek lat nadawała kształt naszemu krajowi, a my wpływamy teraz na to, jak będzie wyglądała w przyszłości Mateusz Waligóra
Podróż szlakiem Wisły pogłębiła w Mateuszu wiarę w ludzi, choć zostawiła też refleksję, że nie myślimy o przyszłości i o tym co po sobie zostawimy. - Szacunek do rzeki trzeba przekazać kolejnym pokoleniom - podkreśla.
Posłuchaj także:
Już w najbliższych miesiącach poznamy resztę opowieści Mateusza o rzece. Podróżnik pracuje nad książką "Szlak Wisły".
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki
Prowadzi: Piotr Firan
Goście: Mateusz Waligóra
Data emisji: 29.12.2020
Godzina emisji: 16.15
pj