Koszenie trawników. Czy to ekologiczne?

Czy pozwolić trawnikowi przed domem rosnąć, czy raczej regularnie go przycinać? - Należy kosić, ale mądrze, czyli nieco rzadziej, niż robimy to obecnie i w odpowiedni sposób - przekonywał w rozmowie z Czwórką Maciej Podyma, prezes Fundacji Łąka.

Zdjęcie ilustracyjne

Foto: ForceAlex/Shutterstock.com

"Laterna" - polskie wybrzeże szlakiem latarni morskich

W ostatnich latach łąki kwietne stały się modne. Jak się okazuje, nie każdy pas zieleni w mieście może być łąką kwietną. - Problemem stało się rozróżnianie ich. Trawnik to miejsce, które sprzyja zabawie, spacerom, wyprowadzaniu psów, czy innego typu rekreacji. Łąki kwietne zaś powinny być oddane naturze, co oczywiście nie oznacza, że nie powinny być zupełnie koszone - podkreślał ekspert. 

Posłuchaj

05:15 _PR4_AAC 2021_07_27-15-17-40.mp3 Łąki kwietne, trawniki - jak dbać o zieleń w miastach i własnych ogródkach? (Czat Czwórki) 

ZOBACZ TAKŻE Kosić, czy nie kosić? Ekolog tłumaczy >>>

Kamper - wakacyjny dom na kółkach

- Ograniczając koszenie do niezbędnego minimum można wiele zyskać - przekonywał gość Czwórki i podkreślał, że "minimum" oznacza 2-3 razy w roku. - Żadnego terenu o niskiej roślinności nie powinno się pozostawiać bez koszenia. Na przykład przy drogach, po których poruszamy się samochodami nadmiar roślinności może ograniczać widoczność, jednak nie kośmy "zerojedynkowo". Można przycinać fragmenty zieleni, a nie od razu całe pasy - tłumaczył. 

Posłuchaj także:

• Odpoczynek, który jest sztuką. Jak to robić skutecznie?

Jak podkreślał, pozostawienie łąki kwietnej samej sobie, całkowicie pozbawiając ją ingerencji człowieka, także nie jest dla niej zdrowe. - Wszystko zależy od terenu. Unikanie koszenia pozbawia łąkę bioróżnorodności, bo rośliny mniejsze, rzadsze, nie mają szans na wyrośnięcie - podkreślał. Poza tym nie każda łąka, nawet po dłuższym czasie bez koszenia, będzie kwietna i pożyteczna. - Taka "przemiana" może trwać nawet wiele lat - mówił ekspert. Jak przekonywał, to koszenie trawników tpo także "kwestia zwyczajnej estetyki". - Istnieje przekonanie, że dbanie o zieleń jest równoznaczne z koszeniem jej do "gołej ziemi". Tymczasem takim działaniem szkodzimy przyrodzie, bo zieleń w miastach może obniżać temperaturę latem, zatrzymywać wodę, stać się domem owadów zapylających - przekonywał gość Czwórki. 

Czytaj także:

• Zadbaj o wody świata. Zacznij od jezior

Regularne koszenie trawników w miastach, jak podkreślał gość Czwórki, wymaga m.in. ogromnych nakładów finansowych, ale także nadmiernego wykorzystania wody. - W dużych miastach używa się do tego wody pitnej, z której można byłoby korzystać w innych celach - tłumaczył. - Utrzymywanie zielonego trawnika wymaga też używania pestycydów, by odpowiednio estetycznie wyglądał, co oczywiście nie jest zdrowe ani dla przyrody, ani dla ludzi - wyliczał. 

***

Tytuł audycji: Czat Czwórki

Prowadzi: Anna Hardej

Gość: Maciej Podyma (prezes fundacji Łąka)

Data emisji: 27.07.2021

Godzina emisji: 15.47

kd