Licencja na psa rozwiąże problem szczekania?

Ostatnia aktualizacja: 09.02.2023 16:00
Tak przynajmniej twierdzi anonimowy autor petycji, która wpłynęła do Senatu. Jego zdaniem posiadanie psów powinno stać się możliwe tylko dla właścicieli specjalnej licencji. To ma rozwiązać problem uporczywego szczekania.
Czworonożny kompan to lekarstwo na wiele bolączek
Czworonożny kompan to lekarstwo na wiele bolączekFoto: Pavel Ilyukhin shutterstock

Dlaczego pies szczeka?

Odmienne zdanie na ten temat mają psi trenerzy i behawioryści. Tłumaczą, że czworonogi nie szczekają bez powodu. Mogą to robić z radości, z ciekawości albo wtedy, gdy czują zagrożenie. Być może nie potrafią rozładować emocji albo ich potrzeby nie są zaspokojone i chcą się bawić. - W takim wypadku może wystarczyć wydłużenie czasu spaceru, aby pies się uspokoił. Albo wydłużenie smyczy do 3 metrów, co da psiakowi większą wolność - tłumaczyła w Polskim Radiu Katarzyna Gonera, psia behawiorystka.

Cezary Wyszyński z Międzynarodowego Ruchu na Rzecz Zwierząt Viva! przyznaje, że dobrze jest przypominać o tym, że nie każdy powinien mieć psa i nie każdy będzie umiał się nim zaopiekować. Ale w tym przypadku motywacja autora listu różni się od motywacji członków Vivy!. - My chcemy, żeby pies trafił w miejsce, w którym będzie miał najlepsze warunki do życia, twórca petycji chciałby, żeby pies nie szczekał, co w niektórych przypadkach rzeczywiście może być uciążliwe - mówi gość Czwórki.

Adopcja psa - jak wygląda w praktyce?

W ośrodkach adopcyjnych nie obowiązują licencje na zwierzęta, ale zanim pies trafi do nowego opiekuna, ten jest skrupulatnie sprawdzany. - Każda adopcja poprzedzona jest ankietą i rozmową. Potem pracownicy ośrodka odwiedzają przyszłego właściciela w domu, żeby sprawdzić, w jakich warunkach mieszka i czy te warunki są odpowiednie dla czworonoga. To są wizyty przed- i poadopcyjne - tłumaczy rozmówca Piotra Firana. - Ten proces wygląda na skomplikowany i wieloetapowy, ale nie wziął się znikąd. Został wypracowany przez lata adopcji - udanych i nieudanych - i przez lata wyciągania z tego wniosków.  

Sprawdź też:

Chcesz mieć psa? Odpowiedz sobie na te pytania

W pandemii wiele osób zdecydowało się, żeby przygarnąć zwierzę. I o ile w czasie lockdownu udawało się pogodzić obowiązki właściciela (praca zdalna) z potrzebami psa (nie jest sam w domu, wychodzi na regularne spacery), o tyle teraz część tych zwierząt może poczuć się zaniedbana, a nawet porzucona. - Zwierzęciu trzeba poświęcić czas i to jest pierwsza rzecz, którą musimy wziąć pod uwagę, jeśli myślimy o adopcji. Trzeba też zastanowić się, czy będziemy mu w stanie zapewnić opiekę, także weterynaryjną, kiedy zacznie starzeć się i chorować. I czy będzie nas stać na to, żeby go leczyć. Przyjęcie czworonożnego domownika pod dach nie może być decyzją podjętą na "spontanie". Najlepiej dać sobie czas - przekonuje Cezary Wyszyński. - Proces adopcyjny trwa mniej więcej dwa tygodnie. I to jest niezbędne minimum, które powinniśmy przeznaczyć na rozmowę na ten temat ze sobą i z domownikami - dodaje.    

Posłuchaj
14:26 CZWÓRKA Czat Czwórki - szczekanie 09.02.2023.mp3 Jak opiekować się psem i dlaczego adopcja musi być przemyślana? (Czat Czwórka/Czwórka)

***

Tytuł audycji: Czat Czwórki

Prowadzi: Piotr Firan

Gość: Cezary Wyszyński (Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva!)

Data emisji: 9.02.2023

Godzina emisji: 15.15

kul

Czytaj także

Prawa konsumenta. Naucz się z nich korzystać

Ostatnia aktualizacja: 15.03.2021 18:00
Kupując ubranie, płacąc rachunki, wybierając ubezpieczenie czy usługę - wszyscy jesteśmy konsumentami. W związku z tym przysługują nam prawa, o których nie zawsze jednak mamy pojęcie. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jak zadbać o dobrostan? "Ładuj baterie, żeby iść dalej"

Ostatnia aktualizacja: 07.04.2022 18:20
- Najpierw pandemia, teraz wojna za naszą wschodnią granicą. Od ponad dwóch lat żyjemy w ciągłym napięciu i niepokoju. - Musimy znajdować momenty, w których będziemy ładować baterie, żeby iść dalej - wyjaśnia psycholog Joanna Gutral. 
rozwiń zwiń