Autostop, jak przyznają doświadczeni podróżnicy, wymaga pewnej dozy cierpliwości, bo nie wiadomo, w jakim czasie uda się dojechać do celu, ale jednocześnie pozwala poznać wiele niezwykłych postaci. - Zdarzyło mi się na granicy serbsko-węgierskiej czekać osiem godzin na to, aż zatrzyma się jakiś samochód. Zabrał mnie Węgier i miał mnie podwieźć tylko 15 km, ale kiedy dowiedział się, ile czasu czekałem, to zawiózł mnie za granicę z Serbią - wspomina autor bloga szymonpodroznik.pl.
Do złapania autostopu niezbędny jest wyciągnięty kciuk i kartka z nazwą celu, do którego zmierzamy. Na wszelki wypadek warto zabrać ze sobą mapę, by wiedzieć, gdzie dokładnie się znajdujemy. - Osobiście pakuję mój plecak bardzo minimalistycznie. Najczęściej narzekam na brak niż nadmiar rzeczy w podróży - podkreśla gość programu.
Anna Hardej i Szymon Banaszczyk
O tym, gdzie najlepiej łapać autostop, na co uważać i o czym pamiętać podróżując w ten sposób mówimy więcej w nagraniu audycji.
Zobacz więcej Podróże z Czwórką <<<
***
Tytuł audycji: Dajesz radę
Prowadzi: Anna Hardej
Gość: Szymon Banaszczyk (podróżnik, autor bloga szymonpodroznik.pl i książki "Tryptyk z podróży")
Data emisji: 18.09.2017
Godzina emisji: 14.05
sm/jsz