Wiślana Odyseja Dominika Dobrowolskiego. "Rzeki są ważne"

Ostatnia aktualizacja: 14.06.2022 12:00
W ramach kampanii "Mniej plastiku" Dominik Dobrowolski prowadzi akcję Wiślana Odyseja i razem z chętnymi sprząta brzegi i nurt rzeki. - Na szczęście z roku na rok coraz lepiej rozumiemy, że ekologia jest ważna - mówił działacz, który właśnie dopłynął do Warszawy. 
Rzeka Wisła w Warszawie
Rzeka Wisła w WarszawieFoto: Fotokon/shutterstock

Wiślana Odyseja to kolejna po Bałtyckiej Odysei i Odysei Górskiej akcja Dominika Dobrowolskiego. Pierwszy etap tegorocznej wyprawy odbywał się w styczniu i wiódł z Wisły do Oświęcimia. Poszczególne tury wyprawy Dominika Dobrowolskiego prowadzone są pod hasłem "Mniej plastiku", a każdy to około 100 km. Teraz ekolog trafił do Warszawy. - Rzadko się zdarza, by w samym sercu miasta rzeka miała dwa oblicza: jedno bardzo miejskie, a drugie pełne natury, tzw. praski brzeg jest oazą przyrody - tłumaczył Dominik Dobrowolski w rozmowie z Czwórką. Jak opowiadał, czasem warunki na falach królowej polskich rzek nie są łatwe. - Wiatr i deszcze zacinają, ale płynę z prądem. Na szczęście obserwuję, że ludzie - zwłaszcza samorządowcy - coraz częściej rozumieją, że ekologia jest ważna i wzdłuż rzek zaczyna się coś dziać w tym kierunku - tłumaczył. 

Działacz od lat fotografuje śmieci, które sprząta, a zdjęcia przedstawia na wystawie. - Moja wystawa prezentuje śmieci, które właśnie spływają z Wisły do Bałtyku. Dwa lata temu podczas akcji przeszedłem ponad 500 km polskich plaż i wraz z wolontariuszami zacząłem je zbierać, a sfotografowałem najciekawsze egzemplarze - tłumaczył. Jak opowiadał, ludzie potrafią wyrzucić wszystko. 

- Najsmutniejsze jest to, że nie wszyscy, którzy spędzają czas nad rzeką, pozostawiają po sobie tylko dobre wspomnienia - mówił Dominik Dobrowolski. Papierki, plastry, szczotki do włosów, pędzle, okulary czy butelki to nie jedyne "okazy" pływające w polskich rzekach. - Od starych samochodów, przez części przemysłowe, gruz, a nawet stare lodówki, aż po zużyte opony - wyliczał. 

Posłuchaj
04:24 _PR4_AAC 2022_06_13-15-41-19.mp3 O Wiślanej Odysei opowiada Dominik Dobrowolski (Czat Czwórki) 

Jak wyliczał Dominik Dobrowolski, w każdej minucie do mórz i oceanów trafia wywrotka plastiku - 25 ton. - Te ilości są makabryczne, zwłaszcza że potem ten plastik nie znika, ale zamienia się w mikroplastik, a my znajdujemy go w wodzie pitnej i jedzeniu. Jest nie tylko w wodach rzek i mórz, ale także w powietrzu - podkreślał w Czwórce działacz. W zimowej odsłonie tegorocznej akcji odbyły się głównie spotkania edukacyjne. - Sprzątanie zaczęliśmy tak naprawdę w lutym - wspominał wówczas na naszej antenie ekolog. - Na każdym etapie udaje się jednak zbierać do tony śmieci. To i tak bardzo symboliczna ilość, bo problem zaśmiecenia środowiska jest olbrzymi - tłumaczył. 

Źr. Dominik Dobrowolski/film z 5 etapu Wiślanej Odysei

Kolejny etap Wiślanej Odysei jeszcze w te wakacje. Z Płocka do Torunia ekolog przepłynie między 8 a 10 lipca 2022.

Czytaj także:

***

Tytuł audycji: Czat Czwórki

Prowadzi: Piotr Firan

Materiał przygotowała: Anna Depczyńska

Data emisji: 13.06.2022

Godzina emisji: 15.20

kd


Czytaj także

Czy ekologia zmienia przemysł modowy?

Ostatnia aktualizacja: 11.12.2019 12:58
- Rynek tekstylny, zaraz po przemyśle petrochemicznym jest drugim co do wielkości trucielem. Emisje z tego sektora są większe niż w przemyśle lotniczym. W skali roku to 1,700 miliardów wyprodukowanych sztuk odzieży i 2 miliardy ton odpadów - alarmowała Katarzyna Karpa-Świderek z WWF Polska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Przesadzamy koralowce". O Fundacji Coral Mission

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2022 17:50
Fundacja Coral Mission powstała z myślą o ochronie i ratowaniu raf koralowych na Malediwach. Polscy wolontariusze zbierają środki na przesadzenie 1800 koralowców, które wkrótce mogą zostać zniszczone w związku z budową nowego lotniska.
rozwiń zwiń