- Sieciówki wyprodukowały tyle ciuchów, że gdybyśmy dzisiaj zamknęli wszystkie sklepy, to do 2030 roku wszyscy mieszkańcy na świecie mieliby się w co ubrać - wyjaśnia Ania Pięta. - Tymczasem firmy odzieżowe produkują do 45 mini-kolekcji rocznie, czyli średnio jedną na tydzień. Kiedyś były tylko cztery - na wiosnę, lato, jesień i zimę. I ludzie też żyli, i też dobrze wyglądali - dodaje.
Kupując nowe ubrania często nie zdajemy sobie sprawy, że żeby wyprodukować zwykły t-shirt potrzeba ponad 2 tysiące litrów wody, dżinsy to 8 tysięcy litrów. Więc zakupy w second handach to jeden ze sposobów na ograniczanie nadmiernej produkcji towaru. - Jeśli jednak ktoś ma opory, żeby kupować w lumpeksach, może zacząć od sklepów vintage. To są miejsca z używaną, ale już wyselekcjonowaną odzieżą. Wyselekcjonowaną przez ludzi, którzy najczęściej sporo wiedzą o modzie - mówi gość Czwórki i podpowiada, czym kierować się na takich zakupach, a czego zdecydowanie unikać.
W audycji także Ania Depczyńska sprawdziła, jak działa system 3 x P i dlaczego warto pamiętać o nim przed podróżą samochodem >>>
***
Tytuł audycji: Dajesz radę
Prowadzi: Marta Hoppe
Gość: Anna Pięta (strateżka ds. zrównoważonej mody)
Data emisji: 16.07.2019
Godzina emisji: 14.08