Jorge Fernández Díaz To paradoks, że czasem istnieje konieczność stworzenia fikcji, aby móc opowiedzieć o faktach
"Sztylet" Jorge Fernández Díaz pisał 3 lata, jednak zebranie materiału do powieści zajęło mu aż 30 lat. - Tę książkę zapragnąłem napisać, gdy osiągnąłem wiek dojrzałości. Musiałem jednak dobić do pięćdziesiątki, aby móc się z nią zmierzyć - żartował pisarz. Jorge Fernández Díaz przez trzydzieści lat pracował jako reporter, dziennikarz śledczy, komentator polityczny, redaktor gazet i redaktor naczelny czasopism, m.in. opiniotwórczego tygodnika "Noticias", obecnie zaś jest kierownikiem literackiego dodatku do dziennika "La Nación". - Zawsze byłem dziennikarzem i pisarzem. Uważam, że literatura może przezwyciężyć ograniczenia dziennikarstwa - podkreślił Jorge Fernández Díaz.
Jorge Fernández Díaz Dziennikarze publikują jedynie 20 procent tego, co wiedzą. Na inne materiały nie mają dowodów, chociaż mają pewność, że są prawdziwe
- Moim krajem rządzą mafie powiązane ze strukturami państwowymi. To chciałem pokazać w "Sztylecie" - opowiadał pisarz. - Argentyna to jeden z głównych eksporterów kokainy. Nie bylibyśmy w czołówce bez współpracy funkcjonariuszy wyższego szczebla - dodał. Dlaczego jego powieść, przed objęciem urzędu, z zapałem czytała gubernatorka okręgu Buenos Aires? Dlaczego książka ta jest "tak argentyńska, że aż przeszywa dreszcz"? Oraz na jakim etapie jest tworzenie ekranizacji "Sztyletu"? Więcej o tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Materiał przygotował: Mateusz Kulik
Data emisji: 16.05.2017
Godzina emisji: 8.15
jsz/mg