Plakaty filmowe z Ghany - piękno w brzydocie

Wątpliwej jakości warsztat twórców, nienaturalna anatomia ciała postaci i to wszystko w nawiązaniu do klasyków kina Hollywood. Mowa o niezwykłej kolekcji "Plakatów filmowych z Ghany", które były prezentowane w ramach festiwalu filmowego Żubroffka.

"THE DELTA FORCE" (1986) reż. Menahem Golan. Fragment plakatu filmowego z Ghany z kolekcji Daniela Gryzy

Foto: facebook.com//PlakatyZGhany/mat.pras.

Większość instytucji, które wychodziły z propozycją zorganizowania wystawy liczyła, że plakaty dostępne są w formie fizycznej. Jak przyznaje autor fanpage'a "Plakaty filmowe z Ghany" kolekcjonowanie tak niszowej sztuki nie jest tanim przedsięwzięciem, dlatego większość zgromadzonych prac funkcjonuje w formie wirtualnej. - Nie jest to wystawa oryginalnych plakatów. Cena jednego plakatu oscyluje w okolicach 100-200 dolarów. Postanowiliśmy zaprezentować reprodukcje tych prac, tworząc w ten sposób mały wernisaż - mówił organizator i kolekcjoner Daniel Gryza.

Daniel Gryza Plakat miał zaszokować, dlatego czasami pojawiały się na nich absurdalne rzeczy, których nie sposób było dostrzec w filmie. Widz nie mógł przejść obok niego obojętnie

- Oryginalne prace, które powstały w Ghanie były malowane na rozkrojonych workach po mące. Taki worek miał wymiar 117x86 cm. Reprodukcje, które prezentowaliśmy w ramach festiwalu Żubroffka były przedrukami na płótnie rozmiarem zbliżone do plakatów filmowych, które znamy w Polsce - opowiadał.

Jak to się stało, że autor wystawy zaczął interesować się plakacistami z Ghany? W jakich nakładach powstawały, skoro każdy z nich był pracą wykonywaną ręcznie? I jak wyglądała promocja amerykańskiego kina w Ghanie? Zapraszamy do wysłuchania nagrania.

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Gość: Daniel Gryza (autor funpage'a "Plakaty filmowe z Ghany", organizator festiwalu "Kocham dziwne kino")

Data emisji: 12.12.2017

Godzina emisji: 8.15

ac/kul