Deszcz pełen plastiku. Czy to koniec beztroskich zabaw w dżdżu?
43 kontenery wróciły do Francji, 42 do Wielkiej Brytanii, 17 do Stanów Zjednoczonych, a 11 do Kanady. Kolejne popłynęły do Hiszpanii, Hongkongu, Japonii, Singapuru, Portugalii, Bangladeszu, Chin, Sri Lanki i Litwy.
Malezja jest krajem, w którym do tej pory nie ma szczególnie restrykcyjnego prawa, jeśli mowa o imporcie odpadów. Takich państw jest niestety więcej. Wykorzystują to bogatsze państwa i wysyłają tam swoje śmieci. Teraz władze m.in. Malezji zdecydowały się temu sprzeciwić i zaostrzyć przepisy.
- Do tej pory wielu krajom udawało się zamiatać problem śmieci pod dywan, którym były kraje azjatyckie, kraje rozwijające się - mówi Magdalena Figura z Greenpeace. - One wreszcie zauważyły, że nie jest rozwiązaniem przenoszenie odpadów z jednego miejsca na drugie, w końcu zdecydowały, że nie chcą być śmietnikiem świata i zamknęły swoje granice dla odpadów z innych krajów - wyjaśnia.
Wśród państw, w których brakuje restrykcyjnych przepisów dotyczących przetwarzania odpadów są m.in. Malezja, Wietnam, Indonezja, Tajlandia, Indie. Minister środowiska Malezji, Yeo Bee Yin ogłosiła, że do końca 2019 roku 4120 ton plastikowych odpadów wróciło do państw, z których przybyły.
- Gospodarka odpadami czy próby ich zagospodarowania wiązały się z poważnymi biznesami - wspomina rozmówczyni Weronik Puszkar. - W niektórych regionach świata mamy do czynienia wręcz z mafiami śmieciowymi, które zarabiają ogromne pieniądze na transportowaniu odpadów pomiędzy krajem produkującym odpad, a krajem gdzie powinien on zostać zutylizowany - dodaje.
Australia płonie od zawsze. Ale teraz bardzo szybko
Wiele państw nie chce mieć na swoim terenie wielkich kominów spalarni śmieci, protestują przeciwko nim mieszkańcy. Ogromna liczba odpadów sprawia, że urządzenia do przetwarzania odpadów są niewydolne i gro śmieci trafia do spalenia. Bogatsze kraje decydują, by nadwyżki, z którymi mają problem, wysłać za granicę i w ten sposób zażegnać problem.
Śmieci, a sprawa polska
Nasz kraj wciąż boryka się ze śmieciowym problemem, mamy jeszcze bardzo dużo do zrobienia. W zeszłym roku weszła dyrektywa związana z ograniczeniem odpadów plastikowych, teraz prowadzone są prace m.in. nad rozproszoną odpowiedzialnością producenta. - Producent powinien wziąć odpowiedzialność za swoje produkty i ich opakowania od momentu wyprodukowania, do momentu ich utylizacji - podkreśla przedstawicielka Greenpeace.
Wśród rozwiązań wymienia: zmniejszenie liczby odpadów u źródła, zastosowanie opakowań wielorazowych, wprowadzenie systemów ponownego napełniania, przedłużanie trwałości produktów wprowadzanych na rynek. Przede wszystkim podkreśla, że niezbędne są: dobra wola korporacji i działania legislacyjne.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Materiał: Weronika Puszkar
Data emisji: 6.02.2020
Godzina emisji: 8.15
pj/kd