"Loty donikąd" - odpowiedź na głód latania

Ostatnia aktualizacja: 13.10.2020 10:12
Pandemia koronawirusa nadszarpnęła finanse branży lotniczej. Niektóre linie się nie poddają i oferuj swoim klientom zupełnie nowy rodzaj podróżowania. "Loty donikąd" to wielogodzinne widokowe wyprawy podczas, których możemy z góry obserwować piękne krajobrazy. 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneFoto: Fahroni/Shutterstock
 praca zdalna z domu shutt-1200.jpg
Praca zdalna - koniec gigantycznych open space'ów?

Linie lotnicze desperacko poszukują nowych źródeł przychodów. Ludzie są spragnieni podróży i nowych wrażeń - a takie gwarantują podróże donikąd.  


Posłuchaj
03:50 czwórka pierwsze słyszę 13.10.2020 loty.mp3 O "lotach donikąd" opowiada Mariusz Piotrowski z fly4free (Pierwsze słyszę/Czwórka)

 

- "Loty donikąd" to jest taka namiastka prawdziwego latania - mówi Mariusz Piotrowski z fly4free. - Przewoźnicy oferują pasażerom możliwość pewnej podróży lotniczej ze startem i lądowaniem na tym samym lotnisku. To loty krajobrazowe, główną ich atrakcją jest to, że możemy z góry obejrzeć piękne zabytki, krajobrazy. Pojawiły się już loty nad Sydney, nad Antarktydą. Ten pomysł dziś realizowany jest głównie w Australii i Azji południowo-wschodniej. Tam kraje stosują troszkę bardziej restrykcyjną politykę dotyczącą walki z koronawirusem, ruch lotniczy jest bardzo ograniczony - dodaje. 

"Loty donikąd" to jedno, ale w niektórych częściach świata oferowane są także "rejsy donikąd", realizowane na wielkich wycieczkowcach.

- Branża statków wycieczkowcy ucierpiała znacznie mocniej od branży lotniczej - mówi ekspert. - Wielu z tych przewoźników nie wykonuje regularnych rejsów. Oni też wpadli na pomysł rejsów, które startują w jednym porcie i do tego samego portu zawijają. To też okazja, żeby zakosztować tego luksusu w trochę bardziej promocyjnych cenach, bo jak wiemy statki wycieczkowe to nie jest rozrywka dla wszystkich. Z tej perspektywy jest to duża szansa dla wielu miłośników tego w podróży - dodaje. 


streaming 1200.jpg
Koniec streamów na fejsie. Powstaną miliony platform

Wydawałoby się, że donikąd raczej nie będziemy podróżować, bo to żadna atrakcja, ale jak się okazuje takie loty czy rejsy cieszą się ogromną popularnością. Jeden z rejsów powietrznych został wyprzedany w 4 minuty. - To wynika z pewnej tęsknoty za lataniem - mówi rozmówca Mateusza Kulika. - Ludzie szukają takich namiastek. Jeden z przewoźników na Tajwanie zaoferował klientom spędzenie czasu w samolocie, zjedzenie tam posiłku, bez odrywania się od Ziemi. Też znalazł chętnych na tego typu atrakcję. Głód latania jest bardzo duży - podkreśla. 

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Materiał przygotował: Mateusz Kulik

Data emisji: 13.10.2020

Godzina emisji: 6.20

pj

Czytaj także

Jaskinia Raj. "To tu żyli neandertalczycy"

Ostatnia aktualizacja: 17.09.2020 14:09
To jedna z najsłynniejszych w Polsce wapienna jaskinia kresowa, która leży w Chęcinach w województwie świętokrzyskim, 11 km na południowy zachód od Kielc.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jan Mela: w życiu ważne jest, by mieć dokąd wracać

Ostatnia aktualizacja: 06.10.2020 21:43
- Za bardzo barykadujemy się w sobie, walczymy o stan konta, a zabijamy w sobie dziecięcą radość. Sam się na tym łapię, ale warto wylać sobie kubeł zimnej wody. W życiu ważne jest to, by mieć dokąd wracać. A dom to przede wszystkim ludzie - mówił Jan Mela.
rozwiń zwiń