Azja Pięciu Smaków w VR. Wirtualne doświadczenia w okularach lub telefonie

14. raz wystartował Azjatycki Festiwal Filmów Pięć Smaków. Kiedy festiwal przenosi się do internetu, to sekcja wirtualnej rzeczywistości (VR) wydaje się idealnym rozwiązaniem - i takie m.in. zastosowano podczas tego wydarzenia. 

zdj. ilustracyjne

Foto: Syda Productions/Shutterstock.com

Azja, origami, "Parasite" i czerwony dywan, czyli Festiwal Pięciu Smaków

Technologia VR skierowana jest do osób spędzających czas w domu, oglądających filmy, grających w gry, korzystających z gogli VR. 

Posłuchaj

14:43 czwórka pierwsze słyszę 26.11.2020 vr.mp3 O VR-e, sekcji Azjatycki VR na Festiwalu Pięciu Smaków opowiada Staszek Liguziński (Pierwsze słyszę/Czwórka)

 

Okulary i telefon

- Żeby obejrzeć festiwalowy film w technologii VR, nie trzeba mieć najdroższych gogli, jest mnóstwo innych możliwości - mówi Staszek Liguziński, kurator festiwalowej sekcji VR. - Wszystkie doświadczenia VR-owe na naszym festiwalu są dostępne z poziomu każdego urządzenia, nawet telefonu komórkowego. Można to oglądać w trybie takiego magicznego okna, czyli obracać się dookoła własnej osi, zerkać na różne aspekty prezentowanych doświadczeń. Z laptopów i komputerów stacjonarnych dostęp też jest możliwy. Tu oczywiście nie będzie pełnego doświadczenia zanurzenia się w tym wirtualnym świecie. 

Organizatorzy Festiwalu postanowili ułatwić swoim widzom dostęp do filmów VR. W festiwalowym sklepiku można kupić gogle już za 10 zł. Montuje się w nich swój telefon i przez soczewki zerka się na to co na ekranie. Gość Czwórki podkreśla, że ważne jest korzystanie z słuchawek. 

Czym jest VR

- Dziś powstaje już bardzo wiele produkcji VR. Czołowym punktem niezrozumienia, jeśli chodzi o VR, jest to, że ludzie zakładają, że to jest jeden rodzaj doświadczeń - zwraca uwagę gość Kamila Jasieńskiego. - Często myślą o wideo 360 i innych prostych formułach. A rozpiętość tego, co się dziś produkuje w VR-e, jest ogromna: od filmów animowanych, przez fabularne po małe niezależne produkcje dokumentalne. 

Staszek Liguziński zwraca uwagę, że ważna jest też rola dystrybutorów doświadczeń VR. - Trzeba dotrzeć do widzów, którzy uważają, że jest to technologia mało dostępna - podkreśla. - Prawdziwe doświadczenie VR to doświadczenie wrażenia immersji, które dziś zapewnia jednak tylko specjalny sprzęt. 

Doświadczenia festiwalowe

Na festiwalu możemy zobaczyć 8 filmów, nazywanych doświadczeniami. - Wiele tych produkcji opiera się w mniejszym stopniu na narracji, a w większym na poczuciu przebywania w danej przestrzeni - mówi gość Czwórki. - Są to produkcje od 5 do 20 minut - dosyć krótkie. 

Przegląd otwiera horror "Dziewczynka w czerwieni". - Bardzo nam zależało, żeby rozpiętość doświadczeń była jak najszersza. Chcieliśmy pokazać widowni ekwiwalenty tego, co można było w ostatnich latach na festiwalu znaleźć - podkreśla. - Bardzo ciekawym filmem jest też "Black Bag" to animacja bez dialogów, doświadczenie przepiękne, było pokazywane na wielu festiwalach na całym świecie - dodaje. 

Trailer // Black Bag/Diversion cinema

W Sekcji VR zajedziemy też doświadczenie "Sim Ślepiec" - to adaptacja klasycznej opowieści pansori, tradycyjnego koreańskiego gatunku muzycznej opowieści, określany czasem koreańską operą, wykonywany przez śpiewaka zwanego sorikkun i akompaniującego mu na bębnie buk bębniarza zwanego gosu.

Trailer: Sim Ślepiec (reż. Cooper Sanghyun Yoo, Korea Południowa)/Festiwal Filmowy Pięć Smaków

Technologia VR w tych doświadczeniach jest stosowana na bardzo różne sposoby.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Pięć Smaków • Five Flavours (@piecsmakowff)

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Gość: Staszek Liguziński (Festiwal Pięć Smaków)

Data emisji: 26.11.2020

Godzina emisji: 8.16

pj