Wojna na Ukrainie. "Putin podjął szaloną decyzję"

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2022 09:43
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił stan wyjątkowy w całym kraju, po tym, jak Rosja zbrojnie zaatakowała Ukrainę. W wielu miastach słychać wybuchy. Dr Szymon Kardaś z OSW ocenia, że to szalona decyzja Putina. 
24 lutego br. Rosja zbrojnie zaatakowała Ukrainę
24 lutego br. Rosja zbrojnie zaatakowała UkrainęFoto: PAP/Wojtek Jargiło

Początek wojny

Rosja przeprowadziła ataki na infrastrukturę Ukrainy i straż graniczną. - Gdy zaczynało się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa, ekstraordynaryjne posiedzenie dotyczące Ukrainy, w tym samym momencie wystąpił Władimir Putin, prezydent Rosji. Najprawdopodobniej wyemitowano przemówienie nagrane wcześniej - mówi dr Szymon Kardaś z Ośrodka Studiów Wschodnich, który od pierwszych minut śledził wydarzenia dzisiejszej nocy. - Putin wygłosił zupełnie absurdalną, szaloną tyradę pełną nienawiści, nie tylko wobec Ukrainy, ale i Zachodu. Tuż po przemówieniu spadły pierwsze rakiety na Kijów, Charków, donoszono też o Mariupolu. Zaczęła się rosyjska pełnoskalowa inwazja na Ukrainę - dodaje. 

Rola Łukaszenki

Niestety media społecznościowe zalewa fala fake newsów i propagandy. Informacje trzeba skwapliwie weryfikować. Polegać na dobrych wiarygodnych źródłach.


- Informacje o wojskach białoruskich na Ukrainie trzeba jeszcze potwierdzić. Jednak jeśli tak się wydarzyło, to oznacza to, że Aleksander Łukaszenka bierze udział w grze Putina. Prezydent Białorusi jest skazany całkowicie na Rosję i gra w tej rozgrywce rolę instrumentu. Bardzo wygodnego z punktu widzenia Władimira Putina - komentuje gość Kuby Jamrozka. - Operacja Putina musiała być skoordynowana ze stroną białoruską, tu nie ma mowy o przypadku. Rosjanie się do tego poważnie przygotowali. 

Odessa, Charków, Kijów?

Dr Szymon Kardaś przyznaje, że był jednym z tych komentatorów tego kryzysu, który nie wierzył w to, że Rosjanie są zdolni do pełnoskalowej inwazji. - To jest decyzja szalona - ocenia rosyjskie działania. - Putin od lat podejmował decyzje o różnych negatywnych konsekwencjach dla nas, ale nie wiązały się one z poważnym ryzykiem. Dziś trudno przewidzieć konsekwencje ataków i ich skalę - dodaje. - Putin, w ramach swojej obsesji na punkcie Ukrainy, przekroczył też pewną granicę zdrowego rozsądku. Jego przemówienia są pełne nienawiści, coś niedobrego zaszło w psychice Putina. Ta wojna to absolutnie szalony krok. 


Posłuchaj
11:18 czwórka pierwsze słyszę 24.02.2022 ukraina 1.mp3 Dr Szymon Kardaś z OSW komentuje aktualną sytuację na Ukrainie (Pierwsze słyszę/Czwórka)

 

Co dalej? Czy sankcje pomogą?

Czwórkowy gość podkreśla, że na obecnym etapie, podczas trwającej ofensywy rosyjskiej trudno prognozować, co się wydarzy, do jakich działań Rosjanie są zdolni, jak daleko pójdą. - Stan jest bardzo poważny i dziś trudno jest przewidzieć, czy Rosjanie chcą zająć Kijów. Każda opcja jest możliwa - wyjaśnia. 

W odpowiedzi na rosyjską agresję na Ukrainę kraje Zachodu wprowadzają liczne sankcje, by uderzyć w rosyjskich oligarchów. Gość Czwórki uważa jednak, że skoro Putin podjął decyzję o pełnoskalowym zbrojnym ataku, to jakiekolwiek sankcje nie będą stanie zatrzymać jego planu na obecnym etapie. 

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil JasieńskiJakub Jamrozek

Gość: dr Szymon Kardaś z Ośrodka Studiów Wschodnich

Data emisji: 24.02.2022

Godzina emisji: 07.25

pj

Czytaj także

Rosyjska agresja na Ukrainę. Nie możemy odwracać wzroku

Ostatnia aktualizacja: 22.02.2022 12:36
21 lutego 2021 prezydent Rosji Władimir Putin uznał niepodległość dwóch powołanych przez separatystów republik, Ługańskiej i Donieckiej. Podpisał z nimi też porozumienia o współpracy wojskowej. Czy oznacza to początek pełnowymiarowej wojny Rosji z Ukrainą?
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ukraina. "Jesteśmy gotowi, by bronić naszego państwa"

Ostatnia aktualizacja: 23.02.2022 15:25
Godziny spędzone przez telewizorem, śledzenie relacji internetowych, poszukiwanie prawdziwych danych w social mediach - te zajęcia wypełniały ostatnie dni Mykhaila Dashchenko, ukraińskiego studenta Uniwersytetu Warszawskiego, którego kraj został zaatakowany przez Rosję. - Teraz nie powinniśmy panikować, a przygotować się albo do ewakuacji, albo do wojny - przekonuje w Czwórce. 
rozwiń zwiń