Rosja na wojnie także w internecie. Własna sieć i kopie aplikacji

Ostatnia aktualizacja: 24.03.2022 12:50
Coraz więcej globalnych firm wycofuje się z Rosji, w tym branża IT i specjalizacje nowych technologii. Rosja chce zastąpić wielomilionowe straty użytkowników, którzy zarabiali na promowaniu różnych przedmiotów i usług w sieci - własnymi portalami i aplikacjami; również z naruszeniem międzynarodowego prawa, choćby do znaków towarowych globalnych koncernów i sposobu działania informatycznych programów. 
Wprowadzenie sankcji zmienia funkcjonowanie internetu w Rosji.
Wprowadzenie sankcji zmienia funkcjonowanie internetu w Rosji. Foto: shutterstock/Konektus Photo

W świetle sankcji nałożonych po agresji na Ukrainę, wielu technologicznych gigantów wycofało swoje biznesy z Rosji. Nie funkcjonują tam już globalne media społecznościowe oraz niektóre aplikacje. Pod znakiem zapytania stanęła także dotychczasowa działalność wielu systemów informatycznych w tym kraju. W ostatnim czasie jednak pojawiły się informacje, że Rosjanie mają stworzyć własnego Instagrama, a także smartfona, który ma być konkurencją dla tych najlepszych. Rosja chce stworzyć swój własny internet. Jednak jak się okazuje koncepcja nie jest nowa. 

Rosyjski internet

- Faktycznie prace nad RuNet-em trwają od wielu lat. Dotychczas się jednak o tym nie mówiło i nie wiadomo jak bardzo są zaawansowane. Chociaż Rosjanie ostatnio mówią, że bardzo. To oznaczałoby, że ten kraj mógłby odciąć się od globalnego internetu i pracować tylko na swoim wewnętrznym - mówi Marcin Kubicki, redaktor naczelny Magazynu T3. - Jeżeli tak by się stało, to faktycznie byłaby duża zmiana.

Jak podkreśla specjalista, w sytuacji, gdy wyłączone są pewne usługi w ramach internetu w Rosji - choćby Instagrama - jest możliwość korzystania z VPN. Wtedy użytkownik może zalogować się na daną stronę z fałszywego IP, podając się za osobę z innego kraju. - Natomiast jeżeli internet będzie tylko w wersji wewnętrznej, to będą tam działały tylko określone strony. Wtedy mielibyśmy coś gorszego niż w przypadku Chin, gdzie z takiego VPN można korzystać do dziś - tłumaczy gość Czwórki. - Według naszych danych, byłaby możliwość łączenia się tylko ze stronami wewnątrz sieci. Zgodnymi z polityką Kremla i jego retoryką.

Zobacz także:


Rossgram zamiast Instagrama?

Co dalej z mediami społecznościowymi? Po odłączeniu Instagrama pojawiła się wiadomość, że Rosja ma stworzyć swoją jego wersję - Rossgrama. - De facto użytkownicy w Rosji już to przeżyli w przypadku Facebooka, który był do niedawna dostępny. Jednak w Rosji bardziej popularna jest platforma WKontaktie, czyli inna konkurencyjna aplikacja, która jest także popularna na Białorusi. Ta aplikacja tam wygrywa jeżeli chodzi o popularność - wyjaśnia Marcin Kubicki. - Rosjanie uruchomią swoją aplikację i wszyscy będą zadowoleni, bo zostanie udostępniona platforma na której można będzie działać. Oczywiście ucierpią na tym influencerzy. Będą mieli mniej dochodu i reklamodawców, ponieważ coraz więcej firm wychodzi z Rosji. Sam system działania pozostanie ten sam, inną kwestią jest czas poświęcony na budowanie zasięgów.

Mimo, że wielu fachowców opuszcza Rosję, to raczej nie ma problemu z tym, żeby takie i inne aplikacje powstawały. Na miejscu jest duża grupa osób związanych z nowymi technologiami. - Utalentowanych Rosjan w tym informatyków jest wielu, więc wydaje się, że te aplikacje będą powstawały - zauważa rozmówca Kamila Jasieńskiego. - Jest to ogromny kraj z olbrzymią rzeszą ludzi, więc tutaj nie należy się spodziewać, że Rosja stanie się mniej zaawansowana jeżeli chodzi o powstawanie aplikacji wewnętrznych.


Posłuchaj
15:43 Czwórka/Pierwsze Słyszę - internet w Rosji 24.03.2022.mp3 Marcin Kubicki, redaktor naczelny Magazynu T3 o internecie w Rosji po wprowadzeniu sankcji (Pierwsze Słyszę/Czwórka)

 

Pomoc w Chinach?

Obok software z Rosji wycofują się także producenci sprzętu. Jednak raczej Rosji nie grozi brak smartfonów, laptopów i technologii. A to za sprawą Chin, które dotychczas nie potępił rosyjskiej agresji na Ukrainę. - Jeżeli chodzi o smartfony, to mamy historię pewnego chińskiego producenta elektroniki użytkowej, który nie tak dawno temu został odcięty od usług Googla. Tworzył dalej smartfony na własnym systemie operacyjnym bez tych usług - opowiada gość audycji. - O ile to wpłynęło negatywnie na sprzedaż tych urządzeń na rynkach europejskich, to na chińskim sobie radziły. My mamy wybór i możemy wybrać inne modele. Jednak w przypadku Rosji, gdy nie będzie takiego wyboru, to jest najbardziej logiczne, że tam będzie się korzystało z tego systemu operacyjnego. Także Rosjanie będą mogli pod chiński system tworzyć swoje aplikacje. I tu widzę nie tylko kwestię związaną z hardwarem, ale i softwarem pod urządzenia, który miałby powstawać i docierać z Chin do Rosji.


***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Gość: Marcin Kubicki (redaktor naczelny Magazynu T3)

Data emisji: 24.03.2022

Godzina emisji: 8.15

aw


Czytaj także

Kanapki dla uchodźców z Ukrainy - kolorowe, chrupiące i zdrowe

Ostatnia aktualizacja: 09.03.2022 22:10
Coraz więcej z nas angażuje się w pomoc dla uciekających przed wojną Ukraińców. Wiele instytucji udostępnia swoje wnętrza potrzebującym i tym, którzy pomocy udzielają. Pałac w Wilanowie zaoferował przestrzeń, która zamieniła się ostatnio w manufakturę kanapek. Potrzebne są jednak produkty.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Czworonogi w potrzebie. Jak pomóc zwierzętom z Ukrainy?

Ostatnia aktualizacja: 11.03.2022 15:05
Sytuacja w Ukrainie jest coraz bardziej dramatyczna. Cierpią ludzie, ale obok nich cichymi i niewinnymi ofiarami wojny są też zwierzęta, które potrzebują naszej pomocy.  
rozwiń zwiń