Metka prawdę ci powie? Ufaj sprawdzonym certyfikatom

Ostatnia aktualizacja: 06.02.2024 11:33
Obecnie jeszcze producenci na metkach ubrań mogą napisać wszystko. Jednak już wkrótce wejdzie w życie nowa unijna dyrektywa, która zobowiąże ich do podawania prawdziwych, konkretnych informacji. Aleksandra Włodarczyk, autorka profilu Świadomy Konsument Mody, podkreśla, że warto ufać sprawdzonym certyfikatom, które działają już dziś - one uchronią nas i planetę. 
Jakie informacje znajdziemy na metkach ubrań i jak je rozumieć? Ufaj sprawdzonym certyfikatom.
Jakie informacje znajdziemy na metkach ubrań i jak je rozumieć? Ufaj sprawdzonym certyfikatom.Foto: shutterstock/Kaspars Grinvalds
  • Obecnie producenci odzieży na metkach produkowanych ubrań mogą napisać wszystko. 
  • Już wkrótce to się zmieni - wejdzie w życie dyrektywa unijna wprowadzająca wytyczne, co na metce może i powinno się znaleźć. Ma to ukrócić praktykę pojawiających się pseudo zielonych metek. 
  • Poliester z recyklingu produkowany jest z butelek PET, co nie jest dobrym rozwiazaniem. 
  • Dziś funkcjonuje też wiele prawdziwych certyfikatów, które pomagają nam kupować dobrą dla nas i planety odzież. Wśród nich są GOTS, Fairtraid, RWS, RDS, grupa certyfikatów Oeko-TEX czy GRS - Global Recycled Standard. 

Na metki naszych ubrań warto spojrzeć jeszcze przed ich zakupem, a nie dopiero przed pierwszym praniem. Wiedza, jaką z nich pozyskamy, może wpłynąć na nasze wybory, a to pomoże planecie. 

- Dziś firmy, marki tworzą często sobie własne "certyfikaty", które certyfikatami nie są. To pseudo zielone metki, na których piszą, co sami chcą - ostrzega Aleksandra Włodarczyk, autorka profilu Świadomy Konsument Mody. - Czasami jest tam tylko napis "eko", ale czasem mówią, że produkt jest przyjazny dla środowiska. Za tym nie idą konkrety. Takim metkom ufać nie możemy. 

Czwórkowy gość o takich praktykach przekonał się wielokrotnie. Aleksandra Włodarczyk sprawdziła np. skład czapki z metką premium. Okazało się, że jest w niej tylko 8 procent wełny, a reszta to włókna syntetyczne. - To jest typowy greenwashing, na który powinnyśmy zwracać uwagę i nie dawać się oszukiwać - podkreśla. - W ramach Komisji Europejskiej powstaje dyrektywa związana z oznaczeniami zielonymi. Będzie wprowadzona już wkrótce i będziemy mieli 24 miesiące na jej implementacje. Wtedy komunikaty na metkach staną się bardzo konkretne - producenci już nie napiszą tylko, że "produkcja bluzki oszczędza wodę", będą musieli podać szczegóły - ile wody, jaka to oszczędność w porównaniu do...

Wysoka cena, dobra marka - a jak z jakością?

Jako konsumenci nie czytamy zbyt często metek. Interesuje nas głównie cena. Czasem kupując drogi produkt, wybierając markę premium, uważamy, że dobrą jakość mamy zagwarantowaną. - Niestety firmy z wyższej półki ślepo podążyły za rynkiem fastfashion i zaczęły korzystać z jego narządzi. To jest ze szkodą dla tych firm - zauważa ekspertka. - Marki z rynku premium powinny trzymać jakość włókien, szycia, całego produktu. Tymczasem coraz częściej zdarza się, że płacimy jedynie za metkę. Mam nadzieję, że te firmy wrócą do jakości. 


Posłuchaj
13:15 czwórka pierwsze słyszę 06.02.2024 moda metki 8.17.mp3 Jakich certyfikatów szukać na metkach ubrań i co one oznaczają? (Pierwsze słyszę/Czwórka)

 

Aleksandra Włodarczyk uważa, że hasło "zrównoważona moda" jest dziś oksymoronem. Przytacza przykład fabryki recyklingu bawełny, która powstała w Szwecji. Okazuje się, że nie ma zapotrzebowania na ich produkty, nie ma popytu. Tymczasem do konsumentów firmy wysyłają komunikaty, że są tym zainteresowane. 

Coraz częściej słyszymy o ubraniach z tworzyw sztucznych pozyskanych w recyklingu. Wciąż jednak poliestru czy akrylu nie pozyskuje się z recyklingu ubrań z tych tworzyw. Prace nad tym trwają. 

- Dziś poliester z recyklingu produkuje się z butelek PET. To nie jest dobre rozwiązanie, bo powinniśmy obieg zamykać w ramach jednej branży - mówi gość Kamila Jasieńskiego. - Ja nie jestem zwolenniczką włókien syntetycznych w żadnej formie. Ostatnie badania naukowców z Göteborgu pokazały, jak dużo substancji niebezpiecznych ma plastik z recyklingu, a on jest kolejnym mikroplastikiem uwalnianym do środowiska. 

Dużo łatwiej zrecyklingować materiał jednoskładnikowy niż dwuskładnikowy. Dziś niestety wiele materiałów jest wieloskładnikowych. - Włókna syntetyczne mają zastosowanie i uzasadnienie, gdy spełniają swoje funkcje, a dzieje się to w przypadku ubrań wierzchnich, outdoorowych - wyjaśnia specjalistka. 

Prawdziwe certyfikaty

Obok pseudozielonych metek na rynku odzieżowym funkcjonują też prawdziwe certyfikaty. 

- Są certyfikaty, które potwierdzają organiczność włókien naturalnym. Bardzo popularnym jest GOTS Global Organic Textile Standard, który potwierdza, że dany surowiec został wyprodukowany w sposób organiczny, czyli bez użycia pestycydów, w dbałości o środowisko, bez GMO - opisuje Aleksandra Włodarczyk. - Dodtkowo obejmuje on kryteria społeczne i też środki chemiczne używane w produkcji. GOTS sprawdza też warunki produkcji surowców, czyli ludzie mają godne warunki pracy, czy w produkcji używane są szkodliwe chemikalia. 

Zobacz także:

Certyfikat Fairtrade dotyczy zaś warunków handlowych, czyli tych po jakich kupuje się np. bawełnę do produkcji ubrań czy kakao do produkcji czekolady. 

Kupując wełniane swetry, czapki, rękawiczki też możemy szukać na ich metkach odpowiednich oznaczeń. - Takim jest RWS - Responsible Wool Standard. Zaświadcza on, że wełna została pozyskana w odpowiedni sposób - mówi gość Czwórki. - Dziś niestety większość hodowli to hodowle przemysłowe, gdzie nie ma warunków, by zwierzęta żyły w sposób godny. Certyfikat RDS dotyczy puchu. Wybierając produkty z tymi oznaczeniami, wspieramy dobrostan zwierząt, to jak są karmione, czy są szczęśliwe, jak mieszkają. Oba te certyfikaty obejmują też kryteria społeczne i zarządzanie gruntami. 

Grupa certyfikatów Oeko-TEX dotyczy różnych produktów. Wśród tych certyfikatów pojawił się też Oeko-TEX Leather Standard dedykowany odzieży skórzanej. - To kolejny znak, który eliminuje z naszych ubrań niebezpieczne związki chemiczne - tłumaczy Aleksandra Włodarczyk. - Niestety wciąż 80-90 procent garbarni na świecie używa przy produkcji substancji niebezpiecznych. 

Ruch ekologiczny w świecie mody jest coraz mocniejszy. W ramach branży odzieżowej powstało porozumienie ZDHC (2011 rok), którego misją jest globalne ograniczanie negatywnego wpływu branży odzieżowej na środowisko naturalne.

Wybierając się na zakupy dobrej wodoodpornej, przeciwwiatrowej kurtki powinniśmy też szukać certyfikatu GRS - Global Recycled Standard, który gwarantuje, że produkt powstał ze recyklingowanych surowców, ale też chroni nas przed szkodliwymi chemikaliami. Czwórkowy gość podkreśla, że dziś świadome zakupy powinny być ważnym aspektem naszej konsumpcji. 

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Gość: Aleksandra Włodarczyk (Świadomy Konsument Mody)

Data emisji: 06.02.2024 

Godzina emisji: 8.17

pj/gs

Czytaj także

Moda a ekologia. "Świadomy konsument to taki, który kupuje mniej"

Ostatnia aktualizacja: 04.01.2024 10:50
- Przemysł odzieżowy ma ogromny wpływ na środowisko, i nie chodzi tu tylko o ślad wodny, węglowy czy o chemikalia - mówi Aleksandra Włodarczyk, autorka bloga "Świadomy konsument mody". - Bez względu na to, z czego zrobione jest ubranie, zostawia ono ślad w środowisku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Ubrania Do Oddania. Czy odzież używana może stać się fast fashion?

Ostatnia aktualizacja: 17.01.2024 15:00
- Kupując ubrania z drugiej ręki warto pamiętać, że gromadzenie ich w szafach nie ma najmniejszego sensu. Pokusą mogą być atrakcyjne ceny i powszechna dostępność, które działają na tej samej zasadzie, jak w branży fast fashion - tłumaczą Monika Maceluch i Marta Mercik z portalu "Ubrania Do Oddania". 
rozwiń zwiń