W Centrum Symulacji Medycznej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu utworzono Pracownię Innowacyjnej Edukacji. Nowoczesna technologia umożliwia naukę udzielania pomocy bez konieczności kontaktu z żywym człowiekiem, a studenci mają do dyspozycji czternaście stanowisk do medycznej symulacji komputerowej.
Zajęcia w wirtualnej rzeczywistości
- Dzięki wirtualnej rzeczywistości studenci i instruktor mogą wejść do wirtualnego ambulansu czy na salę operacyjną. Jednocześnie do takiego świata może wejść duży zespół liczący nawet sześć osób - mówi Paweł Gawłowski z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. - Student ma założone gogle do wirtualnej rzeczywistości, w rękach trzyma specjalne kontrolery, dzięki czemu widzi swoje dłonie.
Przyszli medycy nie przemieszczają się po sali fizycznie, ale za pomocą joysticka. Mogą stanąć obok pacjenta i każdy z nich ma dostęp do poszkodowanego. - Wszyscy są w jednym świecie i co najważniejsze mogą widzieć, co robi druga osoba - tłumaczy rozmówca Weroniki Puszkar. - Mogą się również ze sobą komunikować ponieważ gogle mają wbudowane słuchawki i mikrofon.
Nauka na wirtualnym pacjencie
Studenci mogą wykonywać czynności medyczne, uciskać klatkę piersiową, założyć wenflon, podłączać kroplówkę, a także regulować szybkość jej przepływu. - Mogą zaświecić latarką wirtualnemu pacjentowi w oczy i zarejestrować reakcję źrenic, które się zwężają lub rozszerzają - wyjaśnia Paweł Gawłowski. - Studenci mogą także obserwować przy wentylacji workiem samorozprężalnym z tlenem, czy klatka piersiowa pacjenta się unosi. Mogą też słyszeć czy i jak pacjent oddycha.
Jak zapewnia instruktor, jest to odzwierciedlenie w wirtualnym świecie tego, co się może wydarzyć w realnej sytuacji. - To jest bardzo dobre i realistyczne narzędzie - zauważa.
Źr. Facebook/Centrum Symulacji Medycznej - Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu
Nowoczesne metody doceniane
Sami studenci są otwarci i chwalą innowacyjne metody nauki. Wysoko oceniają przydatność wirtualnej rzeczywistości w zdobywaniu doświadczenia. - Aktualnie mamy zajęcia z medycyny katastrof i jest to dla mnie bardzo rozwijające - mówi Gabriel Łowicki, student II roku ratownictwa medycznego. - W wirtualny sposób mogę mieć dostęp do wielu pacjentów. Mogę ich badać i widzieć w jakim są stanie. Łatwiej mi się tego nauczyć, niż tradycyjnymi metodami z książek. Ta metoda też ułatwia przypisanie właściwego koloru w segregacji osób poszkodowanych - dodaje.
03:45 Czwórka/Pierwsze słyszę - wirtualni pacjenci 18.10.2022.mp3 Nowoczesna technologia pomaga w edukacji studentom Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu/ (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Zobacz także:
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Materiał przygotowała: Weronika Puszkar
Data emisji: 18.10.2022
Godzina emisji: 7.16
aw