Szkoła bez telefonów. Włochy wprowadziły zakaz, a co myślą o tym polscy uczniowie?

Włochy są kolejnym krajem, który zdecydował się na odważny krok i wprowadził zakaz używania telefonów podczas lekcji. Przepis dotyczy placówek edukacyjnych w całym kraju. Co myślą o tym polscy uczniowie i nauczyciele?

Dzieci z telefonami komórkowymi na lekcji

Foto: Syda Productions/ Shutterstock

Nowy przepis wprowadzony we włoskich szkołach, który zakazuje używania telefonów podczas lekcji, cieszy starsze pokolenie, ale wywołuje sprzeciwy i bunty młodszych. Szymon Majchrzak wybrał się do poznańskich szkół średnich, by sprawdzić, jak polscy uczniowie korzystają ze smartfonów w placówkach. Odpowiedzi nie były zaskakujące - uczniowie przyznali, że grają w gry, przeglądają media społecznościowe, komunikują się z przyjaciółmi. - Nikt tego nie pilnuje i uczeń może na lekcji robić wszystko - padały odpowiedzi. - Rzadko zdarza się nawet karcący wzrok nauczyciela. 

Kategorycznie za zakazem używania telefonów na lekcji nie opowiadają się nawet sami nauczyciele. - Na moich lekcjach można mieć telefon - przyznaje nauczyciel historii i WOS-u z jednej z poznańskich szkół średnich. - Proszę uczniów, żeby zgłaszali mi przed lekcją, jeśli czekają na ważny telefon, wtedy nie ma żadnego problemu. Czasem sam proszę uczniów o włączenie telefonów w celu wyszukania informacji, których nie ma w podręczniku. Odpowiedni sposób podejścia do telefonów może być z korzyścią dla uczniów, lekcji i wiedzy - tłumaczy. 

Posłuchaj

03:42 czwórka pierwsze słyszę 10.01.2023.mp3 We włoskich szkołach wprowadzono zakaz używania smartfonów. Czy to rozwiązanie czeka też polskie szkoły? (Pierwsze słyszę/Czwórka)

 

Problem używania przez uczniów telefonów w szkole jest zauważany i podejmowane są próby jego rozwiązania. Jedna z prywatnych placówek zdecydowała się na wyznaczenie konkretnego miejsca, w którym można używać komórek. - W innych miejscach było to zabronione. Nauczycielom pozwolono zabierać telefony uczniom, którzy tego nie przestrzegali - zdradza Magda, polonistka. - Podobne zasady dotyczyły komputerów, choć u nas każdy uczeń miał swój komputer, z którego mógł korzystać podczas zajęć. Wyszukiwanie informacji, których nie było w podręcznikach, było przydatne - dodaje. 

Polscy licealiści zdradzają, że byliby zdruzgotani, gdyby w Polsce wprowadzono włoskie przepisy dotyczące zakazu używania telefonów na lekcji. W wielu placówkach wewnętrzne przepisy regulują zasady używania smartfonów w placówce, zwykle nie można korzystać z nich podczas lekcji. - Jednak nikt tego nie przestrzega - zauważają uczniowie. - Zdarza się, że za korzystanie z telefonu odejmowane są punkty z zachowania. Wszystko dziś zależy od szkoły albo od nauczyciela - dodają. 

Nauczyciele i uczniowie widzą też, że na chęć sięgnięcia po komórkę wpływa jakość prowadzonej lekcji. Gdy uczniowie się nudzą, a omawiany temat prowadzony jest monotonnie i nużąco, to szukają innych bodźców - smartfon jest najprostszym rozwiązaniem. Być może rozwiązaniem problemów jest nie wprowadzenie zakazu, ale nauka, jak ze zdobyczy techniki korzystać mądrze. 

Podobne do włoskich przepisy wprowadziły już m.in. Francja, Australia i Kanada. 

***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Materiał przygotowała: Szymon Majchrzak 

Data emisji: 10.01.2023

Godzina emisji: 8.12

pj/kor