- Rajskie plaże, open bar, muśnięte słońcem ciała, niezapomniane przygody – z tym kojarzą nam się wakacje. Mogą też być przyczyną wielu stresów.
- Overbooking to jedna z przyczyn, dla której możemy nie zostać wpuszczeni na pokład samolotu, choć mamy bilet
- Jeśli przewoźnik lotniczy nie wpuści nas na pokład z powodu overbookingu, zobowiązany jest udzielić nam informacji dotyczących naszych uprawnień, a my możemy ich skutecznie dochodzić.
Okazuje się, że linie lotnicze mogą nie wpuścić nas na pokład samolotu, choć kupiliśmy bilet i spełniamy wszystkie pozostałe warunki. - Overbooking to inaczej nadrezerwacja. Występuje, gdy przewoźnik lotniczy sprzeda więcej biletów, niż jest miejsc na pokładzie. Takie sytuacje występują bardzo często - tłumaczyła mec. Patrycja Rejnowicz-Janowska. Na szczęście istnieją prawne regulacje unijne, dzięki którym pasażerowie, znajdujący się w tej sytuacji mogą dochodzić swoich praw.
Nie wpuszczono nas na pokład samolotu - co robić?
Licząc na to, że nie wszyscy pasażerowie skorzystają z zarezerwowanego i opłaconego przelotu, linie lotnicze sprzedają więcej biletów niż miejsc w samolocie. Część pasażerów w takiej sytuacji musi skorzystać z kolejnego lotu. - Procedura w tej sytuacji jest dwuetapowa - tłumaczyła gość Czwórki. - Przewoźnik lotniczy poszukuje najpierw pasażerów, którzy zgodzą się skorzystać z innego lotu w zamian za określone, podlegające negocjacjom korzyści, najczęściej finansowe. Można też skorzystać z prawa do otrzymania zwrotu ceny biletu, albo zmiany planu podróży na porównywalnych warunkach - wyliczała.
Jeśli ochotników było niewielu i miejsc na pokładzie wciąż jest mniej niż pasażerów, przewoźnik lotniczy może odmówić lotu dowolnemu pasażerowi. - W tym przypadku wachlarz uprawnień przysługujących pasażerom jest większy: to m.in. prawo do zmiany planu podróży na porównywalnych warunkach, odstąpienie od umowy i otrzymanie zwrotu pełnej ceny biletu, ale także prawdo do napojów i posiłków w ilościach adekwatnych do czasu oczekiwania na kolejny lot - mówiła mec. Patrycja Rejnowicz-Janowska. - Mamy też prawo do tego, by żądać noclegu i transportu z lotniska do hotelu, jeśli czas oczekiwania na kolejny lot jest odpowiednio dłuższy.
Sprawdź także:
Oczywiście, pasażerom, którzy pozostali "na lodzie" przysługuje także prawo do odszkodowania. - W zryczałtowanej wysokości. Możemy otrzymać rekompensatę od 250 euro do 600 euro, a wysokość odszkodowania uzależniona jest od długości trasy, którą mieliśmy lecieć - mówiła gość Czwórki.
Jak dochodzić zwrotu pieniędzy, które wydaliśmy?
Jeśli pozostaniemy na lotnisku - warto zbierać paragony za niezbędne zakupy. - Jeśli przewoźnik nie zapewni nam tych środków, sami będziemy musieli dochodzić potem zwrotu wydanych pieniędzy - mówiła mec. Patrycja Rejnowicz-Janowska. - Warto pamiętać, że istnieje "przedawnienie roszczeń". W Polsce ten termin jest krótki i wynosi tylko rok. W tym czasie musimy złożyć na piśmie reklamację do przewoźnika, który realizował lot. Przewoźnik będzie miał 30 dni na udzielenie odpowiedzi, więc warto kontrolować ten termin.
Jeśli otrzymamy decyzję odmowną - warto dochodzić swoich praw innymi drogami. - Powołano Rzecznika Praw Pasażerów. To osoba, która dąży do tego, by polubownie rozwiązać konflikt i wypracować kompromis pomiędzy przewoźnikiem, a pasażerem. Ostatecznością jest złożenie pozwu do sądu - tłumaczyła mec. Patrycja Rejnowicz-Janowska.
15:52 overbookingPR4_AAC 2023_07_21-08-29-17.mp3 Czym jest overbooking i jak dochodzić swoich praw, jeśli nie zostaniemy wpuszczeni na pokład samolotu? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzący: Kamil Jasieński
Gość: mec. Patrycja Rejnowicz-Janowska (kancelaria Jabłoński-Koźmiński, Uczelnia Łazarskiego)
Data emisji: 18.07.2023
Godzina emisji: 09.15
kd