Badacze z United States Geological Survey oraz University of Rhode Island sugerują, że Nowy Jork zapada się, co w praktyce oznacza, że poziom miasta obniża się w stosunku do poziomu wód. Jedną z przyczyn tego zjawiska jest liczba budynków i ich masa.
Naukowcy obliczyli masę przeszło miliona budynków Nowego Jorku. Okazało się, że łącznie ważą około 762 miliardy kilogramów. - To waga, której żaden grunt położony nad brzegiem oceanu raczej by nie wytrzymał - mówi dr Kamil Leziak, klimatolog z Uniwersytetu Warszawskiego, i zwraca uwagę na zmiany klimatyczne, z którymi mamy do czynienia. - Poziom wód oceanicznych cały czas się podnosi. Oznacza to, że wszystkie obszary przybrzeżne, zwłaszcza te, na których zlokalizowane są duże miasta, z dużą liczbą ludności, jak właśnie Nowy Jork, mogą spodziewać się niestety rosnących problemów związanych z podnoszącym się poziomem wód.
Naukowiec spodziewa się, że pod koniec tego stulecia, około roku 2100, poziom wód w Nowym Jorku i okolicach może podnieść się o około 2 metrów w stosunku do obecnego. - Oznacza to, że tereny, które są w tym momencie terenami nadbrzeżnymi, np. obszary portowe, znajdą się pod wodą - tłumaczy. - By temu zapobiec, można próbować wprowadzić jakieś rozwiązania architektoniczne.
03:52 czwórka pierwsze słyszę 13.06.2023 nowy jork.mp3 Czy ciężkie budynki Nowego Jorku sprawią, że miasto zostanie zalane? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Wysokie i ciężkie
Nowy Jork to też miasto, które nie zostało zbudowane na pewnych fundamentach. - Był to teren dość podmokły i nie do końca stabilny geologicznie. Dziś, gdy mamy duże nagromadzenie wysokich, ciężkich budynków, które ważą wiele ton, wzrósł nacisk wywierany na grunty. To powoduje, że fundamenty stopniowo zapadają się - wyjaśnia rozmówca Weroniki Puszkar.
Nowy Jork to jedno z czołowych miast w Ameryce Północnej pod względem gęstości wysokich budynków. - W ich przypadku liczba pięter sprawia, że wywierają one duży nacisk na podłoże - tłumaczy doktor Kamil Leziak. - Wysoki budynek oddziałuje silniej na podłoże geologicznie niż np. budynek o takim samym obrysie, ale o połowę niższy.
Niektórzy eksperci amerykańscy już ostrzegają deweloperów przed stawianiem kolejnych wieżowców. W Nowym Jorku budynki ulokowane są bardzo blisko siebie. - Gdy patrzymy z góry na cały intensywnie zabudowany półwysep, to widzimy miejską dżunglę - ocenia Mateusz Piróg, redaktor naczelny Urbnews.pl. - Rozwój miasta, budowa nowych drapaczy chmur odbywa się tam w granicach prawa. Rynek wymusza to i zachęca, by budować jeszcze gęściej i wyżej.
W Nowym Jorku działki są bardzo drogie. Deweloperzy i inwestorzy doskonale wiedzą, że im więcej kondygnacji, tym większy zwrot z inwestycji.
Jaki jest ratunek?
Jednym z proponowanych rozwiązań problemu jest budowanie na wodzie. Miasto już ma odpowiedni plan zagospodarowania. To wyście poza ramy tradycyjnych inwestycji budowlanych.
W swoich badaniach naukowcy ostrzegają, że sytuacja pokazana na przykładzie Nowego Jorku może dotyczyć również innych rozwijających się metropolii. Zwracają też uwagę na jakość budynków w Nowym Jorku. Okazało się, że ponad 90 procent tych wybudowanych po 2021 roku nie spełnia standardów przeciwpowodziowych.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Materiał: Weronika Puszkar
Data emisji: 13.06.2023
Godzina emisji: 8.47
pj