Badanie "Czy pandemia zmieniła podejście Polaków do świadomości finansowej”, przeprowadzone przez Santander Consumer Bank, wykazuje, że 70 procent z nas nie gromadzi środków finansowych z myślą o swojej starości.
04:19 czwórka pierwsze słyszę 01.12.2021.mp3 Czy młodzi ludzie już powinni oszczędzać na swoją emeryturę? (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Młodzi Polacy i Amerykanie
Ciekawą perspektywę w tym kontekście prezentuje ankieta amerykańskiego Magnify Money, w której młodzi Amerykanie mają nadzieję na bardzo wczesną emeryturę. 27 procent przedstawicieli pokolenia Z (pokolenia ludzi urodzonych od roku 1995 do roku 2010) ma nadzieję, że przejdzie na emeryturę przed 50. rokiem życia. Jednak ich plany "studzone" są przez ekspertów, którzy twierdzą, że zgromadzone oszczędności nie pozwolą na zrealizowanie tych zamierzeń.
Czy pięćdziesięciolatek jest stary?
- Młodzi ludzie, właściwie wszyscy ludzie, mają predyspozycje do tego, żeby przeszacowywać swoje szanse na to, że im się akurat uda - mówi Kamil Fejfer, dziennikarz zajmujący się ekonomią, współtwórca kanału na YouTube "Ekonomia i cała reszta". - Jak się ma dwadzieścia lat, to wydaje się, że pięćdziesięciolatek to człowiek w podeszłym wieku. A tak w ogóle nie jest. Nagle kończy się lat 30, potem 40 i ta pięćdziesiątka jest za chwilę, a człowiek wciąż jest młody - dodaje.
Społeczeństwa się starzeją, co również wpływa na decyzję o przejście na emeryturę. - Ludzie starsi żyją dłużej w dobrym zdrowiu. Nie ma za bardzo sensu, i systemowego i psychicznego, żeby w wieku 50 lat iść na emeryturę i przez kolejne 40 lat nie pracować - wyjaśnia rozmówca Weroniki Puszkar. - Taki człowiek wciąż jest wartościowy dla systemu jako pracownik, a i z jego perspektywy praca przynosi korzyści, jest dobrym sposobem na życie, trzyma nas w strukturze, pozwala być z ludźmi, rozwijać się. Oczywiście to perspektywa klasy średniej, ludzi wykonujących zawód kreatywny, biurowy - dodaje.
Kamil Fejfer podkreśla, że ludzie, którzy w swej pracy są fizycznie eksploatowani, mają zadania ciężkie, żmudne, powtarzalne, mają inne perspektywy. - Im należy się szybszy odpoczynek - zaznacza.
Co z przyszłością?
Prawie połowa Polaków nie ma w ogóle oszczędności. Zdaniem specjalistów w tym kontekście trudno oczekiwać od 20-latków, będących na początku drogi zawodowej, by już mieli budżet na swoją emeryturę.
- Z ich perspektywy dużo lepiej jest przeznaczyć dodatkowe środki na rozwój osobisty: naukę nowego języka, naukę programowania, podróżowanie, z którego wyniesie się jakieś kontakty - wymienia Łukasz Komuda (Fundacja Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych i podcast "Ekonomia i cała reszta"). - To mi się wydaje lepszym krokiem w wieku 20 lat, niż "ścibolenie" 100 zł miesięcznie na emeryturę - podkreśla.
Wśród młodych ludzi oczywiście znajdujemy takich, którzy oszczędzają, a nawet
inwestują, np. w obce waluty. Badania pokazują też, że ponad 80 procent osób w wieku od 18 do 29 lat, które decydują się na oszczędzanie, blokuje sobie część pieniędzy na rachunku, koncie oszczędnościowym bądź lokacie.