- DJ Krass-T od lat uczy innych zawodu didżeja.
- To sztuka, której może nauczyć się każdy - wystarczy tylko mieć podstawowy dryg do muzyki, wyczucie rytmiki.
- Umiejętności didżejskie są kluczem do grania dobrych imprez, ale przy bookingach liczą się też znajomości w tym świecie.
DJ Krass-T to jeden z nauczycieli istniejącej od ponad 10 lat szkoły didżejskiej SpinLab DJ School. Jest też praktykiem i gra swoje imprezy.
- Myślę, że dziś didżejem może być każdy, wystarczy tylko mieć podstawowy dryg do muzyki, wyczucie rytmiki. Wszystkie da się nauczyć - zdradza gość Kamila Jasieńskiego. - Technilogia dziś robi za nas bardzo dużo, ale są pewne umiejętności, które warto mieć, nauczyć się ich, by bez stresu przegrać daną muzyczną noc.
Jak się okazuje w pracy didżeja najważniejsza jest selekcja. Można mieć świetne umiejętności, skille, ale bez dobrej biblioteki dużo się nie uda. - Żeby zagrać dobrą imprezę trzeba mieć dobrą selekcję, to czy ktoś to przemiksuje, czy puści numery po sobie, to jest inny temat - wyjaśnia specjalista.
Jak zostać didżejem?
Gdy do didżejskiej szkoły trafia osoba zupełnie nowa w tym muzycznym świecie to naukę zaczyna od samiutkich podstaw, czyli od liczenia taktów. - Na początku miksujemy winyli, choć tego też w szkole uczymy, polecamy kontroler i jeden ze specjalnych programów - zdradza Krass-T. - Działamy tak, by uczeń mógł się odnaleźć w muzyce, w czasie. Uczmy różnych opcji programu i podstawowych technik miksowania.
13:28 czwórka pierwsze słyszę 09.04.2024 szkoła dj 8.13.mp3 O pracy didżeja i nauce tej sztuki opowiada Krass-T, DJ i nauczyciel ze SpinLab DJ School (Pierwsze słyszę/Czwórka)
Zdaniem Czwórkowego gościa, po 10 godzinach kursu i pracy w domu, można już grać imprezy.
DJ i impreza. Liczą się kontakty?
Bookingi w świecie didżejów nie są łatwą sprawą. - Tu dużo zależy od kontaktów, choć od umiejętności również - przyznaje Krass-T. - Ważne jest co dany DJ umie zaprezentować, jaką muzykę gra, jaki jest jego kunszt miksu.
Świat imprez to świat showbiznesu, w którym warto być w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie. - Te kontakty są ważne, nie ma co ukrywać. Ja jednak wierzę, że to umiejętności wychodzą na wierzch. Jeśli ktoś nie ma umiejętności, nie ma selekcji, wyczucia parkietu, nie umie czytać parkietu to znajomości się kończą - ocenia gość Czwórki.
Czytaj także:
Jak się czyta parkiet?
Praca didżeja to nie tylko puszczanie muzyki. To przede wszystkim umiejętność obserwowania ludzi, sprawdzania jaka muzyka na nich działa, jaka nie. - W pracy analizujemy czy reakcja jest taka, jaką chcieliśmy wywołać czy nie. Uważam, że didżeing to ciężka robota, to ciągłe skupienie uwagi, szukanie numerów - mówi Krass-T. - Ważne też jest przygotowanie do grania, zdobycie odpowiednich numerów do selekcji.
Polska publiczność, uczestniczy imprez lubią utwory, które znają. Nie znaczy to jednak, że DJ nie ma nic do powiedzenia. - Ja znane hity staram się podawać w nieoczywistych wersjach, w remiksach lub editach, by było ciekawie - przyznaje gość Czwórki. - W głowie mam też misję, żeby czasem coś przemycić.
Imprezy na zamówienie
Didżeje graja przeróżne imprezy, czasem w dzień, czasem ich muzyka jest tłem do jakiegoś wydarzenia. Na takie specjalne okazje zdarza się, że dostają wytyczne dotyczące gatunku, częściej sami dostosowują selekcję do miejsca, rodzaju wydarzenia i klientów.
Posłuchaj też:
W branży wciąż cenione jest granie w winyli, choć wygląda ono już nieco inaczej niż na początku powstawania tej sztuki. - Dwa adaptery i mikser - to wciąż się liczy - ocenia Krass-T. - W tym zawodzie licz się zajawka, miłość do muzyki. Jeśli ktoś chce wejść w ten świat jedynie dla zarobku, to może być mu trudno.
***
Tytuł audycji: Pierwsze słyszę
Prowadzi: Kamil Jasieński
Gość: Kristoff Krasztel Krass-T (SpinLab DJ School)
Data emisji: 09.04.2024
Godzina emisji: 8.13
pj