Slash, legendarny gitarzysta Guns N’ Roses, na koncercie w Polsce

Ostatnia aktualizacja: 16.04.2024 16:05
W Katowicach na jedynym koncercie w Polsce wystąpi Slash, gitarzysta Guns N’ Roses, ikona rocka i drugi gitarzysta świata według magazynu "Time". Artysta wraz z Mylesem Kennedym i zespołem The Conspirators wystąpi w ramach trasy koncertowej "The River Is Rising - Rest Of The World Tour ’24". O Slashu, jego solowych projektach oraz reaktywacji Guns N’ Roses opowiada Robert Filipowski, dziennikarz muzyczny.
Slash wraz z zespołem wystąpi w katowickim Spodku.
Slash wraz z zespołem wystąpi w katowickim Spodku. Foto: East/News Rex Features
  • W katowickim Spodku wraz z Mylesem Kennedym i zespołem The Conspirators zagra legenda rocka Slash.  
  • Koncert odbędzie się wieczorem 16 kwietnia w ramach trasy "The River Is Rising - Rest Of The World Tour ’24"
  • Występ tego jednego z najlepszych gitarzystów świata, jest okazją do przybliżenia sylwetki artysty. 

Slash - z kim wystąpi w katowickim Spodku?

W ramach trasy koncertowej "The River Is Rising - Rest Of The World Tour ’24", 16 kwietnia 2024 roku, na scenie w katowickim Spodku wystąpi Slash wraz z Mylesem Kennedym i zespołem The Conspirators.

- Slash ma pozycję jednej z ikon rocka, osoby, która nie musi tak naprawdę niczego udowadniać. Jego nowa płyta, która wyjdzie za miesiąc, jest poniekąd tego dowodem - mówi gość Czwórki. - Ponieważ na tym krążku artysta wraca do swoich korzeni, czyli gra bluesa. Tam będą przeróbki utworów bluesowych, blues-rockowych, m.in. takich zespołów jak Fleetwood Mac.

Robert Filipowski zwraca uwagę, że to klimaty muzyczne bliskie Slashowi od samego początku i którymi chętnie się bawi. A co zagra na koncercie? - Prawdopodobnie będzie to set podobny do tego, który gra na całej trasie, czyli głównie skupi się na solowych wcześniejszych dokonaniach The Conspirators z Mylesem Kennedym - opowiada rozmówca Kamila Jasieńskiego. - To będzie też bardzo przekrojowy materiał. Pojawią się zapewne utwory Guns N’ Roses, aczkolwiek od czasu reaktywacji grupy trochę już mniej jest ich kawałków na solowych koncertach Slasha.

 

Źr. Youtube/Slash ft. Myles Kennedy and The Conspirators - The River Is Rising (Official Music Video)

Slash i Guns N’ Roses - jakie były początki grupy?

Koncert jednej z najlepszych gitar świata jest okazją do chwili wspomnień. To właśnie współpraca z Guns N’ Roses wyniosła Slasha na rockowy piedestał. - Oni zaczynali w połowie lat 80. i swoim brzmieniem przywrócili w muzyce rockowej ten brud i taką zadziorność, której trochę brakowało wtedy na scenie Los Angeles - tłumaczy dziennikarz.


Źr. Youtube/Guns N' Roses - Live And Let Die (Live)

- Kiedy nagrali pierwszą płytę "Appetite For Destruction", jeden z najbardziej ikonicznych debiutów, początkowo szef wytwórni nie wierzył w powodzenie krążka. Kiedy później się okazało, że najpierw "Welcome to the Jungle", a potem "Sweat Child of Mine" podbiły listy przebojów, to był tak naprawdę szok dla ludzi, którzy pracowali z Guns N’ Roses - zauważa gość Czwórki. - Cały czas wątpili, że Slash, Axel Rose i ekipa mogą taki sukces osiągnąć. Trzeba w tym miejscu wspomnieć, że ich pierwszym fanem był Lars Urlich z zespołu Metallica.


Slash i jego solowa kariera

Po rozpadzie grupy Slash nie zasypywał gruszek w popiele, miał na koncie liczne muzyczne kolaboracje, postawił także na solową karierę, czego dowodem były kolejne ukazujące się pod jego szyldem płyty.

 

Źr. Youtube/Slash ft. Myles Kennedy and The Conspirators - April Fool (Official Music Video)

Guns N’ Roses reaktywacja

Niedawna reaktywacja Guns N’ Roses, mimo że niewielu w nią wierzyło, wlała w serca fanów nadzieję na kolejne przeboje grupy.


Posłuchaj
19:15 CZWORKA/Pierwsze słyszę Slash i Guns N'Roses 16.04.2024.mp3 O Slashu, jego karierze solowej oraz reaktywacji Guns N’ Roses opowiada Robert Filipowski, dziennikarz muzyczny (Pierwsze słyszę/Czwórka)

 

- Długowieczność tej muzyki oraz innych artystów w wieku Slasha i starszych, pokazuje, że oni jeszcze są w stanie nagrać niejedną dobrą rzecz - zaznacza Robert Filipowski. - Mówiąc o oczekiwaniach na nową płytę grupy, uważam, że każdy artysta, który funkcjonuje, powinien pokazać, co w danym momencie potrafi, a nie tylko, co robił 20-30 lat temu. Przykładem są The Rolling Stones, którzy w zeszłym roku powrócili z nowym albumem i według mnie jest to płyta świetna. Mimo że na koncertach oczywiście dominują utwory z lat 60., 70. i 80., to jednak ja uważam, że bardzo dobrze, że nagrali nowy album i że pokazali, że dzisiaj też ich na coś stać. Podobnie może być z Guns N’ Roses.


***

Tytuł audycji: Pierwsze słyszę

Prowadzi: Kamil Jasieński

Gość: Robert Filipowski (dziennikarz muzyczny Teraz Rock)

Data emisji: 16.04.2024 

Godzina emisji: 7.25

aw/wmkor