Autostopem do Chin. "Ani przez chwilę nie czułem, że zginę"

Ostatnia aktualizacja: 21.08.2018 10:16
Syberia, Mongolia, Laos, Tajlandia i Chiny - wszystkie te miejsca odwiedził Ludwik Papaj, pokonując 27 tysięcy kilometrów autostopem. Swoje doświadczenia opisał w książce "Kierunek Kitaj czyli autostopem do Chin i dalej".
Audio
  • Ludwik Papaj opowiada o swojej podróży autostopem do Chin (Faktofonia/Czwórka)
Guilin - miasto o statusie prefektury miejskiej w południowych Chinach, położone w regionie autonomicznym Kuangsi, u podnóża Gór Południowochińskich
Guilin - miasto o statusie prefektury miejskiej w południowych Chinach, położone w regionie autonomicznym Kuangsi, u podnóża Gór PołudniowochińskichFoto: DanishMiki / Shutterstock.com

Ludwik Papaj nazywa siebie ortodoksyjnym autostopowiczem. Z pomocą tego środka transportu był już w Gruzji, zwiedził Polskę, ale i Francję oraz Anglię. - W pewnym momencie chcesz zrobić coś, czego jeszcze nie robiłeś. Ja nie byłem jeszcze poza Europą. Zawsze też odwiedzałem miejsca, w których mogłem się porozumieć. Gdy się jedzie do Chin, to jest to coś innego - opowiada gość Dominiki Klimek. 

Nie mieliśmy planu, gdzie jechać. Wiadomo: Mur Chiński, a potem... Tam cię wszystko zaskakuje. Nie trzeba organizować podróży i przygód, bo same cię spotkają Ludwik Papaj

W tę wyjątkową podróż do Azji gość Czwórki wybrał się z kolegą Mariuszem, studentem Politechniki Łódzkiej. Podczas wyprawy okazało się, że wszystko to, co ich różni: jeden praktyk, drugi marzyciel, jeden humanista, drugi umysł ścisły, bardzo im się przydało. Ludwik Papaj przyznaje, że chętnie korzystali z oferowanej pomocy. - Autostop w Chinach nie jest szczególnie popularny. Chińczycy mają słowo określające ten sposób podróżowania, ale chyba niewiele osób je zna - opowiada. - Wiele dni spędziliśmy podróżując autostradami, jedliśmy zupki chińskie na parkingach, a obok chiński kierowca robił dokładnie to samo. 

Brakowało nam chińskiego przyjaciela, który by nam wszystko pokazał. Byliśmy takimi włóczęgami Ludwik Papaj

Jak wyglądały rozmowy podróżników z Chińczykami? Czy spotkały ich sytuacje mrożące krew w żyłach? Gdzie nocowali? Jaki obraz społeczeństwa chińskiego zobaczył Ludwik Papaj? O tym w nagraniu audycji. 

***

Tytuł audycji: "Faktofonia"

Prowadzi: Dominika Klimek

Gość: Ludwik Papaj (podróżnik, autor książki "Kierunek Kitaj czyli autostopem do Chin i dalej")

Data emisji: 20.08.2018

Godzina emisji: 19.16

pj/kul

Czytaj także

Ludwika Włodek - prawnuczka Iwaszkiewicza tropi ludzkie historie

Ostatnia aktualizacja: 15.01.2015 09:00
- Ludzie się różnią - to ulubione powiedzenie w rodzinie Iwaszkiewiczów - mówi Ludwika Włodek, prawnuczka wybitnego pisarza. - Staram się o tym pamiętać opowiadając własne historie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dlaczego Norweg jest "szczęśliwy jak łosoś"?

Ostatnia aktualizacja: 01.05.2018 12:00
- "Skandynawowie są zimni i zdystansowani", usłyszałam przed pierwszym wyjazdem. Wystarczyło kilka dni, żebym przekonała się, że Norwegowie są pomocni, ale cenią strefę prywatną - opowiada Anna Kurek, autorka książki "Szczęśliwy jak łosoś".
rozwiń zwiń