Ludzie zmieniają się, dojrzewają i chcą robić coraz lepsze rzeczy, które pasują do nich w tej chwili Sasha Strunin
Na scenie debiutowała jako dziecko. Będąc nastolatką najpierw wystąpiła w popularnym telewizyjnym talent-show, potem - z zespołem The Jet Set - królowała na listach przebojów, reprezentowała też Polskę w konkursie Eurowizji w 2007 roku. - Kilka razy zdarzyło mi się stanowczo powiedzieć "nie", w sytuacjach, gdy moralnie nie zgadzałam się z tym, co ktoś mi proponuje. Ale generalnie byłam naiwnie urocza i bezgranicznie ufałam ludziom, z którymi współpracuję - wspomina gość Czwórki.
Sławek Uniatowski o "Metamorphosis": z tej płyty mogę być dumny
W 2016 roku - razem z trębaczem jazzowym Garym Guthmanem nagrała album "Woman in Black". Teraz z amerykańskim muzykiem pracuje nad płytą, na której wyśpiewa poezję Mirona Białoszewskiego. - Jest to mój najukochańszy poeta i choć nie mogę powiedzieć, że całkowicie identyfikuję się z jego twórczością, to jednak jego wiersze są bardzo uniwersalne. Odnalazłam w nich odcienie siebie - mówi artystka i opowiada, jak wygląda nowy, jazzowy rozdział w jej życiu. Tłumaczy także, dlaczego na tak długo zniknęła ze sceny i co robiła w tym czasie oraz zdradza plany na przyszłość.
***
Tytuł audycji: Nieprzeciętne rozmowy
Prowadzi: Michał Misiorek
Gość: Sasha Strunin (wokalistka)
Data emisji: 19.08.2018
Godz. emisji: 10.30
kul/mk