Plota okazała się prawdą. Główny antagonista aktorskiego "He-Mana" obsadzony. Leto, uhonorowany Oscarem za drugoplanową rolę w dramacie "Witaj w klubie", po raz kolejny wcieli się w czarny charakter. Wszystko zaczęło się od punkrockowego Jokera w "Suicide Squad" z 2016 roku, rok później aktor wcielił się w diabolicznego CEO w "Blade Runner 2049", a potem w wampira w "Morbiusie" z 2022 roku.
Teraz oficjalnie potwierdzono, że zagra w "Masters of the Universe". Szczegóły trzymane są w ścisłej tajemnicy. W filmie poza Leto zagrają: Sam C. Wilson jako Trap Jaw, Hafthor Bjornsson jako Goat Man, Alison Brie jako Evil-Lyn, Idris Elba jako Duncan i Kojo Attah jako Trip-Klop. W głównego bohatera, He-Mana, wcieli się natomiast Nicholas Galitzine. Za kamerą stanie Travis Knight. "Masters of the Universe" ma wejść do kin 5 czerwca 2026 roku.
He-man to postać z serii zabawek Masters of the Universe firmy Mattel, która doczekała się własnego komiksu i serialu. Na co dzień jest on księciem Adamem, synem króla planety Eternia, ale gdy zachodzi taka potrzeba, po wypowiedzeniu słów "Na potęgę Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!" staje się superbohaterem. W Polsce serial emitowany był w latach 1987–1994.
mo