Komiksy Tadeusza Baranowskiego, obok „Kajko i Kokosza”, były moimi najbardziej ukochanymi komiksami z młodzieńczych lat, dlatego niezwykle się cieszę, że miałem szansę pracować przy „Smoku Diplodoku” – mówi Borys Szyc. To było dla mnie jak powrót do dzieciństwa. Wojtek Wawszczyk solidnie przygotował mnie do wcielenia się w lorda Hokusa Pokusa. Wspólnie obejrzeliśmy cały film, rozmawiając o tym, co moja postać robi i czuje w każdej ze scen. To było wzruszające i piękne przeżycie – przyznaje.
Ta historia jest totalnie pojechana i odjechana. Do tego zaprezentowana jest w niezwykle atrakcyjnej formie wizualnej, w której sporo się dzieje – jest kolorowo i dynamicznie. To wszystko działa na odbiorcę tak, że budzi wiele emocji – tych najprostszych, najbardziej pierwotnych – podkreśla Małgorzata Kożuchowska.
„Smok Diplodok” do polskich kin trafi 4 października.
mg/mat prasowe