Relacje Kuby Marcinowicza pojawiły się już z samego rana w audycji "Pierwsze słyszę". - Na dobry początek ruszamy z faworkami - mówił nasz dziennikarz w rozmowie z adeptem sztuki kulinarnej, Kamilem. I sprawdzał, na czym polega sekret idealnych faworków. - Ciasto musi być cienkie i bardzo dobrze wybite - zdradzał zaś przyszły mistrz kuchni. - Rozgrzewamy olej do ok. 170-180 stopni
ZOBACZ WIĘCEJ PlenAirowe audycje w Czwórce >>>
Na przepyszne łódzkie słodkości zaprosiliśmy Was także w programie "Muzyczne Nowości Czwórki". W tej audycji zaczęliśmy przygotowywać pączki. - Na dobry wypiek składa się wiele czynników, m.in. temperatura w pomieszczeniu, czyli przynajmniej 20 stopni - tłumaczył przyszły kucharz Kamil. - Pączki robi się z samych żółtek jaj. Na kilogram mąki zużywamy ich aż szesnaście. Do tego spirytus, cukier, zapach - oczywiście naturalny, mleko i świeże dobre drożdże - tłumaczył. Gdy wyrobimy odpowiednie ciasto dodajemy do niego m.in. aromat rumowy i roztopione masło. - Ciasto powinno nam bez problemów "odchodzić" od ręki, ale też od brzegów naczynia, w którym je przygotowujemy - mówił Kamil.
Z Kamilem przygotowywaliśmy słodkości na tłusty czwartek/fot. K. Marcinowicz
W "Stacji Kultura" sprawdzaliśmy za to jak usmażyć pączki, by zachować na nich okrągłą "oponkę". To zdradzali nam przyszli kucharze z Zespołu Szkół Gastronomicznych w Łodzi. - Wkładamy surowe pączki do rozgrzanego oleju, a gdy z jednej strony się zarumienią, przekładamy je na drugą. W ten sposób powstanie nam charakterystyczna "obręcz" - mówiła Julia. - To, czy są dobre, sprawdzamy patyczkiem.
Na kolejną relację zapraszaliśmy Was do audycji "Stacja Nauka". Tam sprawdziliśmy m.in., na jakim etapie "produkcji" nadziewa się pączki. I czy zawsze robi się to na końcu? Spróbowaliśmy też wypieków, przy których tworzeniu pomagał dziennikarz Czwórki. Jak smakowały faworki i pączki przygotowane w łódzkim "gastronomiku"?
A na podsumowania przyszedł czas w programie "TOP - Trochę Optymizmu Popołudniem".
kd