Język migowy w Polsce można studiować jedynie na Uniwersytecie Warszawskim. Studia na kierunku filologia polskiego języka migowego, poza zdobyciem biegłości w tym języku, dostarczają wiedzy o środowisku niesłyszących. Są to studia magisterskie, dlatego w procesie rekrutacji niezbędne jest posiadanie licencjatu z innego kierunku. To niejedyny wymóg, bo czeka nas jeszcze rozmowa kwalifikacyjna.
- Czekają nas rozmowy wstępne. Rekrutacja zazwyczaj odbywa się w lipcu, druga tura we wrześniu - zaprasza profesor Paweł Rutkowski z Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. - W trakcie rozmów kwalifikacyjnych kandydaci muszą przekonać nas, wykładowców, osoby prowadzące te studia, że rzeczywiście są zainteresowane językiem migowym, komunikacją migową i że chcą poświęcić tej problematyce dwa lata, dwa lata ciężkiej pracy, poznawaniu języka migowego, ale też dwa lata, żebyśmy my się więcej o tym języku dowiedzieli - dodaje.
Migowy dla wszystkich
Profesor Paweł Rutkowski podkreśla, że komisja rekrutacyjna oczekuje od przyszłych studentów kreatywności, przekraczania granic, poszerzania wiedzy i tego, żeby sami studenci współtworzyli te studia. Mile widziani są studenci kierunków filologicznych, ale też wszystkich innych: informatyki, psychologii, logopedii, matematyki, pedagogiki. - Każdy jest mile widziany, o ile ma pomysł, jak połączyć te swoje doświadczenia z językiem migowym - podkreśla gość Czwórki. - Z licencjatem z informatyki potencjał jest olbrzymi. Na całym świecie prowadzone są prace nad aplikacjami poprawiającymi komunikację między osobami mówiącymi i niemówiącymi. Wymyślane są awatary różnego rodzaju. Dziś efekty są umiarkowane, ale szanse ogromne - podkreśla.
Zwyczajny język obcy
Profesor Paweł Rutkowski odradza używanie słów "normalny/nienormalny" do określania sposobów komunikacji, których używamy. - Nasi głusi koledzy, studenci, wykładowcy komunikują się zupełnie normalnie, tylko w innym języku, w języku wizualno-przestrzennym, w języku migowym - wyjaśnia. - Takich języków jest bardzo wiele. Zebrane mamy dane o 150. To są w pełni funkcjonalne języki, tak samo rozwinięte jak języki foniczne, tylko posługują się innym kanałem przekazu - dodaje.
Na kierunku filologia polskiego języka migowego wszyscy zabiegają, by osób znających polski język migowy było coraz więcej. - Często nie zdajemy sobie sprawy z potrzeb komunikacyjnych osób głuchych, choćby dlatego, że tych osób nie widać - mówi gość Czwórki. - Osoby z innymi niepełnosprawnościami widzimy na ulicach. Głuchego nie widać, dopóki nie natknie się na barierę komunikacyjną, jak wizyta w urzędzie, u lekarza. Dopiero wtedy zdajemy sobie sprawę, że osoba głucha posługuje się innym językiem, jest osobą obcojęzyczną. Dla niej polszczyzna, nawet jeśli napiszemy ją na kartce, wcale nie jest łatwa do zrozumienia. Dla osób głuchych polszczyzna jest drugim językiem i jej nauka sprawia problemy - dodaje.
22:55 czwórka strefa studenta 11.01.2022.mp3 Polski język migowy - gdzie się go nauczyć? (Strefa Studenta/Czwórka)
To nie polszczyzna
- Filologia polskiego języka migowego to nie jest filologia polska. Nie uczymy polszczyzny - podkreśla wykładowca. - Uczymy języka migowego, którego używają osoby głuche w Polsce. To bardzo interesujący język z punktu widzenia językoznawców - dodaje.
Podczas dwuletnich studiów żacy odbywają bardzo intensywny kurs języka migowego. Każdego dnia mają w planie 4 godziny lektoratu. - Chcemy, żeby ta biegła znajomość języka migowego przełożyła się na to, żeby część z nich pracowała z głuchymi nie tylko jako nauczyciele, pedagodzy, tłumacze. Chcemy, by pracowali w przeróżnych zawodach, też terapeutów, psychiatrów, psychologów. Tu są duże braki - podkreśla profesor Paweł Rutkowski. - Zależy nam, żeby studenci rozwijali się dwutorowo, żeby nie rezygnowali ze swych zainteresowań, kierunku wybranego na studiach pierwszego stopnia. Jest duży niezagospodarowany sektor osób głuchych. To jedna z największych mniejszości językowych w Polsce - wyjaśnia.
Inicjatywy koła
Na Uniwersytecie Warszawskim znajdziemy też Koło Naukowe Języka Migowego i Kultury Głuchych, zrzeszające studentów polskiego języka migowego, którzy chcą robić coś więcej poza programem studiów. Emilia Rudzka, Weronika Pawlik, członkinie koła oraz Rafał Darasz, jego prezes, przyznają, że w naszym społeczeństwie świadomość związana ze społecznością osób głuchych jest bardzo niska. Aby popularyzować wiedzę o głuchych i języku migowym, koło organizuje spotkania z głuchymi artystami, tłumaczami. Studenci zrzeszeni w kole na warsztat biorą też popularne piosenki czy bajki i tłumaczą je na język migowy.
Koło Języka Migowego/Kayah & Bregovic "Nie ma, nie ma Ciebie" - tłumaczenie PJM [napisy: CC]
Oliwia Krettek spotkała się też z Moniką Kozub, głuchą studentką kierunku filologia polskiego języka migowego. Monika zdradziła, jak ona nauczyła się tego języka. - Sposoby, w jaki głusi przyswajają język migowy, są różne. To zależy, czy mają rodziców głuchych, czy słyszących - mówi. - Głusi rodzice od razu przekazują dzieciom ten język. Ze słyszącymi rodzicami jest inaczej. Ja mam rodziców słyszących, na początku bardzo mało migałam. Czytałam z ruchu warg, znałam alfabet migowy. Język migowy znam dzięki mojemu rodzeństwu. Wszyscy jesteśmy głusi. Stworzyliśmy sobie nasz domowy język migowy. Z polskim językiem migowym spotkałam się dopiero w szkole, ale szybko się uczyłam - dodaje.
Monika Kozub podkreśla, jak ważny jest sposób migania poszczególnych osób, że w nim wyraża się temperament i emocje.
***
Tytuł audycji: Strefa Studenta
Prowadzi Weronika Puszkar
Goście: profesor Paweł Rutkowski z Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego, Emilia Rudzka, Weronika Pawlik, członkinie Koła Naukowego Języka Migowego i Kultury Głuchych i Rafał Darasz, prezes Koła, Monika Kozub głucha studentka (tłumaczka Weronika Szymańska-Gąsiorek)
Data emisji: 11.01.2022
Godz. emisji: 14.10
pj