Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 31.05.2010

Europa walczy z kryzysem

Przedstawiciele rządu, biznesu i nauki dyskutować będą w Katowicach m.in. o wyzwaniach dla europejskiej gospodarki.

W Katowicach rozpoczyna się dziś II Europejski Kongres Gospodarczy, podczas którego przedstawiciele rządu, biznesu i nauki dyskutować będą m.in. o wyzwaniach dla europejskiej gospodarki.

Europa posiada rozwiązania do walki z kryzysem, jaki rozpoczął się w Grecji. - Do ich dyspozycji, a także do dyspozycji Hiszpanów i Portugalczyków, przygotowano 750 mld dolarów - powiedział w Jedynce Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, który będzie uczestniczył w Kongresie.

UE posiada pakt stabilności. - Gdyby Grecy działali zgodnie z tym paktem, nie byłoby żadnego kryzysu – mówi Buzek.

Jednym z najważniejszych tematów Kongresu będzie energetyka. Buzek zgłosił koncepcję Europejskiej Wspólnoty Energetycznej. - Czyli wspólne przez Unię zakupy gazu za zewnątrz Unii - mówi Buzek. Przewodniczący PE przypomina, że większość państw Unii kupuje gaz niezależnie od siebie.

- Kraje europejskie spierają się skąd kupować gaz – powiedział Buzek. - Musimy robić to wspólnie. Nikt w Unii nie może pozostać bez gazu - nawołuje.



W trakcie rozmów poruszony zostanie też temat polskiej powodzi. - Będziemy również mówić o tym, jak pomagać sobie w trakcie kryzysów – mówi Buzek.

(łk)


*

  • Henryk Szrubarz: Kilka tysięcy uczestników, kilkuset panelistów, dziesiątki zespołów dyskusyjnych. Dziś w Katowicach rozpoczyna się Europejski Kongres Gospodarczy. Przez trzy dni liczni ekonomiści, politycy będą rozmawiać między innymi o konsekwencjach kryzysu finansowego w Europie, polityce energetycznej, wykorzystaniu nauki w rozwoju przemysłu i rozwiązywaniu problemów opieki zdrowotnej. Łączymy się zatem z Katowicami. Przy naszych mikrofonach przewodniczący Parlamentu Europejskiego prof. Jerzy Buzek. Dzień dobry, panie profesorze.

    Jerzy Buzek: Dzień dobry, witam.

    H.S.: I Robert Lidke, nasz wysłannik.

    Robert Lidke: Witam. Panie profesorze, jest pan honorowym przewodniczącym Rady Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Za trzy godziny rozpoczyna się Europejski Kongres Gospodarczy i pierwsza dyskusja panelowa będzie poświęcona finansom. Chyba słusznie, grecki kryzys finansowy odczuwają wszystkie kraje Unii Europejskiej, także Polska. No i rodzą się pytania o przyszłość strefy euro, a także przyszłość całej Unii Europejskiej. Co można zrobić, aby kryzys finansowy nie rozlał się na całą Europę?

    J.B.: Tak, warto o tym poinformować także słuchaczy Sygnałów Dnia, których pozdrawiam. To jest taka ewentualność, która mogłaby nam grozić, gdyby Grecja rzeczywiście popadła w głęboki kryzys i gdyby on się jeszcze rozlał na... co nie daj Boże, na Hiszpanię czy Portugalię. Europa przygotowała bardzo zdecydowane działania, stworzono taki mechanizm stabilizacyjny, 750 miliardów dolarów leży na stole do dyspozycji Greków, gdyby chcieli go użyć, także ewentualnie Hiszpanów czy Portugalczyków. Będziemy wzmacniać taką naszą politykę wspólną gospodarczą, żeby to było nie tylko tak, że niektóre kraje mają wspólną walutę, ale muszą mieć jeszcze wspólnotową politykę gospodarczą. No i proszę pamiętać, że zbyt wielu nowych sposobów działania nie trzeba tworzyć, bo mamy pakt stabilności i wzrostu. I gdyby Grecy działali zgodnie z tym paktem, nie byłoby żadnego dramatu. Trochę nie dotrzymywali zasad paktu. A więc co musimy zrobić? Kontrole, sprawdzanie, nadzór z pozycji Unii Europejskiej, bo jeśli w Unii obowiązuje solidarność (i my też na nią liczymy, Polacy, bardzo liczymy, w ramach solidarności dostajemy ogromną pomoc, Grecy także dostawali), to istnieje również odpowiedzialność, jak się użyje pieniędzy, które Unia nam daje. I o tym dzisiaj mówimy – o odpowiedzialności.

    R.L.: Inny z tematów, który będzie poruszany, to jest rynek energii, w ogóle problemy energetyczne. Zgłosił pan koncepcję europejskiej wspólnoty energetycznej. Na czym to miałoby polegać?

    J.B.: No tak, przede wszystkim najprostsze wyjaśnienie, to jest wspólne przez Unię zakupy gazu na zewnątrz Unii. Jak wiadomo, Niemcy kupowali osobno od Rosjan, jest Rurociąg Północny, która nam się bardzo nie podoba, Włosi, Bułgarzy zakupili na południu, też niezależnie od Rosjan, niezależnie od innych krajów europejskich, konkuruje on z rurociągiem Nabucco. Kraje Unii Europejskiej ogromnie się spierają o to, jak i co kupić na zewnątrz Unii. Jesteśmy rozgrywani. Po prostu musimy to robić wspólnie, także musimy połączyć się wewnętrznie, żeby w każdej chwili można było podać gaz, dostarczyć gaz w każdym kierunku w Unii, przez granice wewnętrzne Unii, żeby nikt nie został bez gazu czy bez prądu elektrycznego.

    J.L.: Ale to jest chyba nasza słaba strona, bo tych połączeń gazowych Polski z krajami Unii Europejskiej tak wiele nie ma. Dotyczy to także wyłączeń energetycznych.

    J.B.: Tak, grozi nam przy wzroście gospodarczym, na który liczymy, że zabraknie w niektórych krajach energii elektrycznej. Chodzi o to, żeby ją transportować szybko przez granice. Obojętnie, komu zabraknie energii, żeby każdy w Unii miał energię. Proszę pamiętać, że w roku ubiegłym w Bułgarii i na Słowacji przez dwa tygodnie nie było w ogóle gazu i oni w szpitalach mieli dwa stopnie Celsjusza, w domach mieli koło zera. To jest nie do utrzymania taka sytuacja. Musimy sobie pomagać w Unii.

    H.S.: Panie profesorze, znowu przeżywamy katastrofalną powódź w naszym kraju, no i liczymy na pomoc Unii Europejskiej. Jaka jest szansa, że znacząca pomoc przyjdzie do nas?

    J.B.: Jest duża szansa i rozmawiałem z komisarzem, który zresztą... będziemy mieli na naszym kongresie aż czterech komisarzy, to się rzadko zdarza, będą przedstawiciele polskiego rządu. To jest reprezentacja niezwykła. Proszę pamiętać, że to jest największy kongres gospodarczy w tej części Europy. Po ubiegłorocznym kongresie właściwie polski rząd w dużym stopniu wprowadził wnioski, które były z tego kongresu, i my byliśmy jedynym krajem, który nie przeżył głęboko kryzysu. To niesłychane. Ja nie chciałbym powiedzieć, że tylko dzięki temu kongresowi, ale także dzięki temu dzisiaj na nasz kongres patrzy się jako na nadzwyczajne wydarzenie w skali Europy, proszę o tym pamiętać, nie tylko Polski. I warto, żeby obserwować. Także o tym będziemy mówić, jak pomagać sobie w sytuacjach kryzysowych. Europa miewa takie kryzysy. Rozmawiałem z panem komisarzem Hahnem, który zajmuje się tą właśnie sprawą i jest... oczekuje na...

    H.S.: To komisarz Unii Europejskiej ds. polityki regionalnej właśnie.

    J.B.: Tak. On czeka na wniosek Polski. Ja nie mam wątpliwości, że Polska dostanie co najmniej sto milionów euro, ale oczywiście decydować musi najpierw wniosek Komisji, wniosek Polski, wniosek Komisji. Parlament Europejski, a więc tam, gdzie jestem, my będziemy decydowali o tych środkach dla Polski.

    H.S.: Panie profesorze, á propos kryzysu gospodarczego i trudnej sytuacji finansowej w strefie euro, Europa szykuje się do zaciskania pasa. Czy takie zaciskanie pasa również i w Polsce jest konieczne?

    J.B.: Na jakąś skalę, pewnie niewielką, tak, ale my jesteśmy w znacznie lepszej sytuacji, mamy wzrost gospodarczy, proszę o tym pamiętać, najwyższy dzisiaj wśród krajów unijnych. To jest wielkie osiągnięcie. Wprowadziliśmy niektóre zasady, a więc cięliśmy wydatki w zeszłym roku, co było dzisiaj potrzebne i jest wszystkim. Reformy są potrzebne. Cięcie wydatków budżetowych w wielu budżetach unijnych, ale nie tak bardzo w Polsce, to jest pierwsza sprawa. A reformy potrzebne są absolutnie wszystkim po to, aby wygrywać także z Chinami. Wracam z Chin. Panie redaktorze, to jest niesłychane, jak się tam jest na miejscu, to wie się, z kim konkurujemy. To już dzisiaj nie Amerykanie, nie Japończycy. Chińczycy. Musimy się dobrze przygotować, działać wspólnotowo, razem, żeby to było 500 milionów ludzi, a nie każdy kraj osobno. Mamy szansę wiele uzyskać, a nawet wygrać w skali świata.

    R.L.: Panie profesorze, dziękujemy za rozmowę. Czeka pana dzisiaj trudny dzień, dużo rozmów, dużo spotkań. Życzymy owocnych obrad.

    J.G.: Bardzo dziękuję, dziękuję Sygnałom Dnia, życzę wszystkiego najlepszego.

    H.S.: Prof. Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, gościem Sygnałów Dnia.

    (J.M.)