Logo Polskiego Radia
Jedynka
Marlena Borawska 05.05.2012

Nie możemy bojkotować własnych mistrzostw

Jacek Saryusz-Wolski (eurodeputowany PO): Polskie władze mają rację, sprzeciwiając się bojkotowi ukraińskiej części Euro 2012.
Jacek Saryusz-WolskiJacek Saryusz-Wolski PR/W.Kusiński

Gość Jedynki uważa, że bojkot jest już faktem, gdyż czołowi europejscy politycy nie chcą siedzieć w jednej loży z ukraińskim prezydentem Wiktorem Janukowyczem. Jednak, jego zdaniem, Polska jako współorganizator mistrzostw Europy nie może poprzeć ich bojkotu. Saryusz-Wolski dodał, że trzeba się cieszyć sportowymi emocjami, a politykę zostawić politykom. Eurodeputowany przyznał, że część europejskich polityków wykazuje się hipokryzją, potępiając Ukrainę i milcząc wobec naruszeń praw człowieka w Rosji i w Chinach. W wielu przypadkach jednak bojkot wynika ze szczerego odruchu, wywołanego obrazami pobitej Julii Tymoszenko. Saryusz-Wolski podkreślił, że więzienie i bicie polityków jest całkowicie sprzeczne z europejskimi standardami. Zdaniem eurodeputowanego, jedną z przyczyn bojkotu jest to, że Julia Tymoszenko jest znana i lubiana w Europie.

Jacek Saryusz-Wolski podkreślił, że Ukraina, która ubiega się o członkostwo w Unii Europejskiej, jest traktowana inaczej niż Rosja czy Chiny. Dodał, że niezależnie od oceny polityki Tymoszenko, wykorzystywanie prawa karnego do rozprawy z przeciwnikami politycznymi jest sprzeczne z europejskimi standardami. Gość Jedynki podkreślił, że unijny bojkot będzie oznaczał tylko nieprzybycie grupy zachodnich polityków, natomiast same mistrzostwa nie są zagrożone. Jedynym sposobem uniknięcia bojkotu byłoby zwolnienie Julii Tymoszenko z aresztu, ale, zdaniem Saryusz-Wolskiego, prezydent Wiktor Janukowycz tego nie zrobi. Eurodeputowany dodał, że cała sprawa pokazuje, iż prawa człowieka zaczynają odgrywać większą rolę w europejskiej polityce.

>>>Przeczytaj całą rozmowę

Gość magazynu "Z kraju i ze świata" wyraził też przekonanie, że Euro 2012 zakończy się sukcesem, a problemy wokół Ukrainy sprawią, iż większa uwaga będzie zwrócona na Polskę. Przypomniał, że nasz kraj jest adwokatem Ukrainy i pierwszy uznał jej niepodległość. - Jest dla nas ważne, aby Ukraina sama wybrała demokratyczną drogę rozwoju i była stabilnym krajem. To jest polska racja stanu - podkreślił Saryusz-Wolski.

Rozmawiał Grzegorz Ślubowski.

(mb)