Jeśli ktoś intensywnie pracuje zawodowo zwykle nie ma wystarczająco dużo wolnego czasu aby śledzić zmiany na giełdzie czy na rynku walutowym. Z tego powodu trudno mu zdobyć wiedzę i doświadczenie równe umiejętnościom osób zarządzających funduszami inwestycyjnymi. I dlatego wiele osób zamiast samodzielnie grać na giełdzie powierza swoje pieniądze funduszom inwestycyjnym.
Kim są ludzie, którzy zarządzają w funduszach inwestycyjnych naszymi pieniędzmi? - wyjaśnia Marcin Dyl - Prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.
Marcin Dyl: W TFI zarządzają doradcy inwestycyjni, to są osoby które posiadają określone uprawnienia. Osoby te mają zdany egzamin państwowy. W Polsce mamy 200 osób, które mają uprawnienia do zarządzania portfelami papierów wartościowych w tym funduszami inwestycyjnymi.
Faktycznie jednak wpływ na sposób inwestowania naszych pieniędzy ma znacznie więcej osób - zauważa Adam Johaniuk z PKO Towarzystwa Funduszy inwestycyjnych.
Adam Johaniuk: W skład zespołu zarządzającego w ramach TFI wchodzą dwie, bądź trzy grupy pracowników. Pierwsza grupa to są doradcy inwestycyjni, analitycy odpowiedzialni za inwestowanie na rynku. Tutaj mogą być jeszcze dodatkowe podziały na osoby, które są odpowiedzialne za inwestowanie środków na krajowym rynku, osobno osoby, które analizują wydarzenia na rynkach zagranicznych i są one odpowiedzialne za lokowanie środków na innych giełdach niż warszawska. Podobna sytuacja jest po stronie inwestowania bezpieczne, czyli inwestowania w obligacje, bony skarbowe, korporacyjne i inne tego typu papiery dłużne. Tutaj również są doradcy odpowiedzialni za wyniki funduszu, jest zespół wspierający, mogą być podziały właśnie na rynki, na rodzaje obligacji. Ten główny podział to są analitycy długu oraz osoby, które zapewniają stały dostęp do informacji, są odpowiedzialni za to, aby ten doradca, który podejmuje końcową decyzję o inwestycji miał jak najświeższe i jak najbardziej prawdziwe informacje.
Kiedy powierzamy komuś swoje pieniądze chcemy aby nimi dobrze zarządzał. Zdaniem Marcina Dyla największy wpływ na dobrą pracę zarządzających funduszami ma konkurencja.
Marcin Dyl: Największym testem dla zarządzajacych są decyzje klientów, wobec tego zarządzający starają się zarządzać funduszami najlepiej jak tylko potrafią. Starają się oni osiągać najlepsze wyniki dla swoich klientów, bo ryzykują czymś co jest później dla nich bardzo, bardzo bolesne tzn. że ludzie tupią nogami i wychodzą z funduszy i wycofują swoje środki. To jest coś, co jest największą stratą dla zarządzajacych funduszami.