W przypadku funduszy inwestycyjnych jedną z takich gwarancji jest nadzór państwa nad towarzystwami funduszy inwestycyjnych.
Marcin Dyl Prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami podkreśla, że fundusze nie mogą dowolnie dysponować naszymi pieniędzmi.
Marcin Dyl: To nie jest tak, że te pieniądze gdzieś znikają i nikt nie może ich włożyć do kieszeni i wywieźć, tylko one są zainwestowane. Chodzi o to, żeby one były zainwestowane zgodnie z horyzontem inwestycyjnym na który chcemy inwestować. Plus oczywiście podmioty, które zarządzają funduszami i one są licencjonowane i nadzorowane przez państwo. Jest to element bezpieczny systemu finansowego.
Nasze lokaty w bankach są chronione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Jednak w przypadku funduszy inwestycyjnych nie ma takiego rozwiązania i nie jest ono potrzebne - zauważa Adam Johaniuk z PKO Towarzystwa Funduszy inwestycyjnych.
Adam Johaniuk: W funduszach inwestycyjnych nie ma potrzeby istnienia takiego Funduszu Gwarancyjnego, ponieważ zabezpieczenia prawne wynikające z ustawy o funduszach inwestycyjnych w Polsce praktycznie uniemożliwiają upadłość funduszu inwersyjnego. To wynika z bardzo prostej przyczyny, fundusz inwestycyjny to tak naprawdę zbiór majątkowy uczestników funduszy, czyli ich wkład. Te środki, które inwestorzy ulokują w funduszu będą przeznaczone tylko do zakupy odpowiednich walorów albo dokonania inwestycji wynikających z polityki inwestycyjnej funduszu i do żadnych innych celów nie mogą być wykorzystane. Praktycznie nie możliwa jest upadłość funduszu.
Inną sprawą jest trafność inwestycji - za to odpowiada oczywiście fundusz inwestycyjny.
Adam Johaniuk: Towarzystwo funduszy inwestycyjnych decyduje o tym jak prowadzona jest polityka inwestycyjna funduszu. Mamy ich na rynku kilkadziesiąt a to oznacza, że każdy z inwestorów badając wynika funduszy, które są publikowane w codziennej prasie, w telegazecie, w Internecie, może wybierać to towarzystwo, które jest dla niego najbardziej odpowiednie jeżeli chodzi o wyniki.
Jak widać konkurencja pomiędzy funduszami jest kolejnym czynnikiem motywującym je do dobrej pracy i do skutecznego pomnażania naszych pieniędzy. Jednak o tym czy dane inwestycje zakończą się sukcesem w znacznej mierze decyduje sam klient funduszu. Jeśli inwestujemy tylko na klika miesięcy powinniśmy unikać funduszy agresywnie inwestujących w akcje, a raczej wybierać te, które kupują np. obligacje. Przy inwestycjach wieloletnich możemy zachować się odwrotnie - zauważa Marcin Dyl.
Marcin Dyl: Wynika to z tego, że fundusze bardzo charakteryzują się dużą zmiennością wyników w krótkim okresie. W długim okresie wyniki są bardziej spłaszczone, wobec tego, jeżeli zainwestujemy w długim horyzoncie, to przy funduszu agresywnym zarobimy ale musimy być konsekwentni, musimy rzeczywiście chcieć inwestować długookresowo. Nie tylko tak mówić ale i tak robić. Nie możemy uciekać z funduszu po trzech miesiącach, jeśli np. pojawią się pierwsze spadki na giełdach.