Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Sylwia Mróz 13.12.2012

Wielkie odliczanie trwa – koniec coraz bliżej?

Idea końca świata rozpala wyobraźnię milionów ludzi. Choć naukowcy zaprzeczają temu, by miało nas spotkać coś strasznego, wiele osób wierzy w zagładę.
Wybuch wulkanu Rinjani, Lombok, IndonezjaWybuch wulkanu Rinjani, Lombok, IndonezjaOliver Spalt/Wikimedia Commons/CC

Po fali oczekiwania na koniec świata, który miał nastąpić z nadejściem 2000 roku pojawiła się nowa data 21 grudnia 2012 roku, tym razem związana z cywilizacją Majów i ich kalendarzem, który miał się kończyć na tej dacie. Kamienna płyta z wyrzeźbionym kalendarzem Majów wskazującym na koniec czwartego cyklu w grudniu tego roku jest uszkodzona i nie wszystko, co się na niej znajduje można odczytać, jednak nie przeszkadza to w tworzeniu nowych teorii na temat tego, co nastąpi 21 grudnia 2012 roku.

Wśród najczęściej szukanych w sieci haseł na górze listy pojawia się właśnie „koniec świata”, książki i filmy o apokalipsie to kolejne produkty, które sprzedają się znakomicie. Nawet Salwador i Gwatemala postanowiły zarobić na końcu świata, robiąc z niego atrakcję turystyczną, mającą zachęcić do odwiedzenia tychże właśnie krajów. Na końcu świata, można więc dobrze zarobić, co też niektórzy wykorzystali.

W internecie można znaleźć dziesiątki filmów katastroficznych na temat tego co nas spotka 21 grudnia 2012 roku. O dziwo legendy Majów odzwierciedlają współczesne myślenie. Naukowcy nieustannie wypatrują znaków zbliżającej się katastrofy. Sztorm na niespotykaną dotychczas skalę, uderzenie asteroidy, wielkie trzęsienie ziemi, tsunami albo seria wybuchów wulkanów – oto niektóre z kataklizmów, które pojawiają się jako możliwe scenariusze dnia końca świata w filmie „Ciekawość”.

Wiele filmów o końcu świata skupia się na wątku przebiegunowania albo ułożenia planet w jednej linii. Obraz „Gdy zgaśnie Słońce” pokazuje jaki los spotka nasz układ planetarny, jeśli dojdzie do osłabnięcia mocy Słońca. – Obecna stabilizacja Układu Słonecznego jest jedynie tymczasowa. W przyszłości ponownie czeka nas chaos – mówi dr Phil Plait, astronom.

Słońce nie wschodzi, na Ziemi panuje ciemność. Tak może rozpocząć się poranek 21 grudnia 2012 roku. Przepowiednie Majów, które zostały odwołane, jednak stają się rzeczywistością. To nie początek filmu grozy, a kolejny z możliwych scenariuszy.

I na koniec pozostaje tylko jedno pytanie – wierzycie, że koniec świata nastąpi tak szybko?

Sylwia Mróz z Meksyku, polskieradio.pl

>>>Poznaj Meksyk - zobacz serwis Koniec świata według Majów>>>