Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 09.03.2010

Książka o Justynie Kowalczyk (Posłuchaj)

Biografia Justyny Kowalczyk przypomina historię Kopciuszka - uważają autorzy książki. W Krakowie zaprezentowano "Bieg życia Justyny".
Autorzy książki o Justynie Kowalczyk ze swoim dziełemAutorzy książki o Justynie Kowalczyk ze swoim dziełem(fot.East News)

Autorami 160-stronicowej publikacji są Adam Sosnowski i Andrzej Stanowski. Rozmawiał z nimi Tadeusz Kwaśniak z radiowej Jedynki:


Biografia jest bogato ilustrowana. Można m.in. zobaczyć Justynę Kowalczyk podczas szkolnej wycieczki nad morze, chrzcin bratanka czy na podium igrzysk w Vancouver.

Biografia Justyny Kowalczyk przypomina historię Kopciuszka - uważa współautor książki o najlepszej polskiej narciarce biegowej Adam Sosnowski.

"Wydaje mi się, że osoba Justyny Kowalczyk jest wzorem dla młodzieży. Jej historia jest poniekąd historią takiego Kopciuszka, który z Kasiny Wielkiej wydostał się i podbił cały świat, przynajmniej jego sportową część".

Dzięki autorom książki czytający ją fani Kowalczyk będą mogli jeszcze raz przeżyć jej wielkie dni chwały podczas igrzysk w Vancouver, Turynie czy mistrzostw świata w Libercu. Będą się mogli też dowiedzieć m.in. dlaczego biegaczka nie nosi nazwiska Warzecha - tak nazywał się ojciec Kowalczyk, ale po ślubie przyjął nazwisko żony - czy też tego, że wkrótce po urodzeniu mała Justyna długo walczyła o życie.

"Pierwszy wyścig swojego życia Justyna wygrała tuż po swoich narodzinach. Kiedy się urodziła była bardzo chora, odwodniona i zamiast leżeć cztery dni w szpitalu, to przebywała tam dwa tygodnie, a mimo to nie wyzdrowiała. Jednak lekarze ją wypisali ze szpitala. Mama Justyny opowiadała mi, że wtedy była załamana, tym bardziej, że wcześniej urodziła trójkę dzieci i wiedziała jak zdrowe dziecko powinno wyglądać" - opowiadał Sosnowski, który przedstawił w książce także życie rodzinne Justyny.

Karierę sportową biegaczki narciarskiej opisał Andrzej Stanowski, który przyznał, że Kowalczyk nie autoryzowała książki, nawet jej jeszcze nie widziała. Jednak to ona wybierała fotografie z archiwum rodzinnego, które znalazły się w publikacji. Poza tym, to co się znalazło w rozdziałach poświęconym sprawom prywatnym, rodzinnym biegaczki, było konsultowane z jej rodzicami.

Biografia jest bogato ilustrowana. Można m.in. zobaczyć Kowalczyk podczas szkolnej wycieczki nad morze, chrzcin bratanka czy na podium igrzysk w Vancouver.

dp