Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Darek Matyja 03.07.2010

RPA 2010: Holandia wyeliminowała Brazylię wygrywając 2:1

Od 10 minuty 1:0 po strzale Robinho prowadziła Brazylia. W 53 minucie samobójczego gola strzelił Melo - 1:1. Na 2:1 podwyższył Wesley Sneijder. Brazylia poza strefą medalową.

RELACJA z pierwszego ćwierćfinału mistrzostw świata

Robinho po strzeleniu bramki na 1:0, fot. East News HOLANDIA - BRAZYLIA 2:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Robinho (10), 1:1 Felipe Melo (53-samobójcza), 2:1 Wesley Sneijder (68-głową).

Żółta kartka - Holandia: John Heitinga, Gregory van der Wiel, Nigel de Jong, Andre Ooijer. Brazylia: Michel Bastos. Czerwona kartka - Brazylia: Felipe Melo (73-faul).

Sędzia: Yuichi Nishimura (Japonia). Widzów 40˙186.

Holandia: Maarten Stekelenburg - Gregory van der Wiel, John Heitinga, Andre Ooijer, Giovanni van Bronckhorst - Dirk Kuyt, Mark van Bommel, Wesley Sneijder, Nigel de Jong, Arjen Robben - Robin van Persie (85. Klaas-Jan Huntelaar).

Brazylia: Julio Cesar - Maicon, Lucio, Juan, Michel Bastos (62. Gilberto) - Daniel Alves, Gilberto Silva, Felipe Melo, Kaka - Robinho, Luis Fabiano (77. Nilmar).

Już w 8 minucie meczu Robinho trafił do holenderskiej bramki, wykańczając podanie Louisa Fabiano, ale sędzia dopatrzył się spalonego i wciąż było 0:0 - mimo ostrych protestów Dungi, który wręcz szalał na trenerskiej ławce.

Dwie minuty później Robinho znów pokonał Maartena Stekelenburga i tym razem sędzia nie miał wątpliwości. Brazylijski napastnik doskonale wystartował do prostopadłego podania z głębi pola i wykorzystał sytuację jeden na jednego z holenderskim bramkarzem i Brazylia w 10 minucie objęła prowadzenie 1:0.

Holendrzy po przetrwaniu huraganowych ataków Brazylijczyków w pierwszych minutach próbowali się "odgryzać". M.in. w 17 minucie z wolnego groźnie, ale niecelnie strzelał Robin van Persie.

Po 31 minucie bliżsi podwyższenia byli jednak Brazylijczycy. Strzał Kaki spoza pola karnego na rzut rożny wybił jednak holenderski bramkarz. Dwie minuty póxniej z 30 metrów próbował go zaskoczyć Alves lecz i tym razem Holender był na posterunku.

W 36 minucie z wolnego z 30 metrów strzelał Sneijder. Strzał w środek bramki pewnie złapał Julio Cesar.

W 45 minucie dla odmiany szansę na bramkę mieli Holendrzy, gdy Julio Cesar wypuscił z rąk piłkę po dośrodkowaniu z prawej strony.

W odpowiedzi akcja Brazylii i Maicon strzelił, ale tyko w boczną siatkę. Po 45 minutach Brazylia prowadziła 1:0.


Holandia wyeliminowała Brazylię, fot. East News Drugą połowę od szybkiego rajdu prawą stroną rozpoczął Arjen Robben - bez rezultatu. 5 minut później van Persje podał przed pole karne do Wesleya Sneijder, ale ten anemicznie strzelił obok słupka.

W 53 minucie było już 1:1. Bramkarz Brazylii mija się z piłką przy dośrodkowaniu Sneijdera z prawej strony, zderza się z... własnym obrońcą Felipe Melo, a ten głową kieruje piłkę do własnej bramki... i "cała zabawa" zaczyna się od nowa. To pierwsza samobójcza bramka Brazylijczyków w historii wystepow w finałach mistrzostw świata.

Ta bramka wyraźnie zdeprymowała Brazylijczyków, którzy przez kilka minut nie mogli przeprowadzić składnej akcji. Dopiero w 62 minucie Dani Alves oddał strzał na holenderska bramkę - jednak niecelny.

Zamieszanie w polu karnym Brazylii - piłka trafia w rękę Lucio, ale sędzia tego nie zauważył - nie ma karnego, gramy dalej.

W 65 minucie groźnie strzela Kaka - obok bramki.

2:1 dla Holandii - Wesley Snejider po dośrodkowaniu z rzutu rożnego!!! 67. minuta meczu.

W 73 minucie czerwoną kartkę zobaczył Felipe Melo (strzelec samobójczej bramki), który faulował Robbena, po czym jeszcze specjalnie go nadepnął. Brazylijczyk nie wytrzymał nerwowo i niesportowym zachowaniem zasłużył na usunięcie z boiska.

Czy grająca w "10" Brazylia wróci jeszcze do gry?

Na prawym skrzydle szaleje Arjen Robben... brazyljscy obrońcy znów muszą go faulować. Dunga na ławce trenerskiej wygląda jakby zupełnie nie wiedział co się dzieje... Próbuje zmian... Schodzi Luis Fabiano. W jego miejsce Nilmar.

10 minut zostało Brazylii na odrobienie strat.

81 minuta - seria trzech rzutów rożnych dla Brazylii. Jeden groźniejszy od drugiego, ale bez efektu bramkowego.

W 84 minucie mogło być 3:1, Sneijder strzelił jednak nieprecyzyjnie. W odpowiedzi Kaka w indywidualnej akcji, ale tylko rzut rożny i znów na posterunku Stekelenburg.

W 86 minucie zmiana w Holandii. W miejsce van Persiego - Klass-Jan Huntelaar.

W 87 minucie Dirk Kuyt robi sobie slalom między obrońcami Brazylii, ale zatrzymuje się na ostatnim z nich.

89 minuta meczu - wolny dla Brazylii. Dani Alves długo się koncentruje, strzela jak z armaty, ale w holenderski mur. Czyżby Brazylijczycy żegnali się z turniejem....

Mineło 90 minut - sędzia z Japonii dolicza jeszcze... trzy.

W 92 minucie dwóch Holendrów w idealnej sytuacji na strzelenie trzeciego gola - nie ma bramki.

KONIEC MECZU - Brazylia nie awansuje do półfinału i żegna się z mundialem.


Statystyki

Holandia - Brazylia

bramki 2 - 1
strzały 10 - 15
strzały celne 4 - 4
rzuty rożne 4 - 8
spalone 2 - 2
faule popełnione 20 - 20
żółte kartki 4 - 1
czerwone kartki 0 - 1
procent posiadania piłki 51 - 49


Powiedzieli po meczu:

Bert van Marwijk (trener reprezentacji Holandii): "W ciągu pierwszego kwadransa mogliśmy stracić szansę na awans. W przerwie kilka razy powtarzałem to moim zawodnikom. Podkreślałem, że muszą zacząć grać +swoją piłkę+. Dodawałem również, że grając z Brazylią trzeba być cierpliwym i konsekwentnie realizować swoje założenia. Od chwili wyrównującego gola wszystko potoczyło się już po naszej myśli".

Carlos Dunga (trener reprezentacji Brazylii): "Nie zrealizowaliśmy naszego celu, jakim było wywalczenie mistrzostwa świata. Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. W pierwszej połowie wypełnialiśmy założenia taktycznie. Niestety, po przerwie nie potrafiliśmy utrzymać tego poziomu. Gdy obejmowałem kadrę Brazylii, wszyscy wiedzieliśmy, że to jest praca na cztery lata. Szkoda, że tak to się zakończyło. Nie byliśmy przygotowani na porażkę".

Wesley Sneijder (pomocnik reprezentacji Holandii): "W pierwszej połowie było bardzo trudno. Tylko dzięki świetnym interwencjom Marteena Stekelenburga +utrzymywaliśmy się w grze+. W przerwie powiedzieliśmy sobie, że musimy wywrzeć większą presję na obrońcach rywali. To się udało. Stłamsiliśmy Brazylijczyków, a nagrodą było zwycięstwo".

Darek Matyja