Adam Wiercioch pożegnał się z kibicami podczas imprezy "Nie tylko na szpady", zorganizowanej w sobotę wieczorem na gliwickim rynku.
Wraz z klubowymi kolegami Rubenem Limardo i Mateuszem Nyczem wystąpił w pokazowym meczu przeciwko ekipie "reszty świata", złożonej z Włocha Riccardo Vitolo, Wenezuelczyka Francisco Limardo i Ukraińca Anatolija Hereja. Wygrał Piast 21:16, a widzom zawiłości szermierczego abecadła i punktacji tłumaczył przy okazji trener gliwiczan Maciej Chudzikiewicz.
Wiercioch, mocno wzruszony, dziękował kibicom za wspieranie go podczas całej kariery. Przyznał, że gdyby jeszcze raz obierał swoją drogę życiową, ponownie wybrałby szermierkę. Zaznaczył, że nie widzi się - przynajmniej na razie - w roli trenera.
Największy sukcesy wychowanek Piasta odnosił w zawodach drużynowych - oprócz srebrnego medalu igrzysk (2008 rok), zdobył brązowy mistrzostw świata (2009) oraz złoty (2005) i srebrny (2002, 2004, 2006) mistrzostw Europy.
Trzy lata temu na olimpiadzie w stolicy Chin polscy szpadziści, w składzie: Wiercioch, Radosław Zawrotniak, Tomasz Motyka i Robert Andrzejuk, przegrali w finale z Francją 29:45.
Adam Wiercioch, wielokrotny mistrz Polski, od kilku lat pracuje jako informatyk w międzynarodowym koncernie energetycznym Dalkia. Obecnie jest menedżerem ds. projektów informatycznych. Jak sam twierdzi, umiejętności nabyte na szermierczych planszach przydają się także w tej pracy.
Adam Wiercioch z rodziną
ZIZI - kot birmański Adama Wierciocha
Adam Wiercioch w Paryżu (drugi z lewej) obok Maja Włoszczowska, gimnastyk Leszek Blanik i wioślarz Adam Korol
Sylwetkę Adam Wierciocha przybliża Tomasz Zimoch. Aby społuchać kliknij na ikonę głośnika w zakładce po prawej stronie.
man