Logo Polskiego Radia
Jedynka
Agnieszka Jaremczak 12.03.2014

"Polska i Europa powinny być wobec Rosji stanowcze"

- Na naszych oczach dochodzi do rozbioru Ukrainy i Europa nie może na to pozwolić - mówił premier Donald Tusk w radiowej Jedynce. Według niego, choć dzisiaj Polska nie jest zagrożona konfliktem zbrojnym, to konflikt rosyjsko-ukraiński pokazuje, że "stabilność w naszym regionie nie jest dana raz na zawsze".
- Konflikt rosyjsko - ukraiński wyraźnie pokazuje, że stabilność w naszym regionie nie jest dana raz na zawsze - mówił w radiowej Jedynce premier Donald Tusk- Konflikt rosyjsko - ukraiński wyraźnie pokazuje, że stabilność w naszym regionie nie jest dana raz na zawsze - mówił w radiowej Jedynce premier Donald TuskPAP/Radek Pietruszka

Według szefa rządu, polska polityka wschodnia ma sens wtedy, kiedy jest wspólnotową polityką europejską. Tusk uważa, że z konfliktu na Krymie Bruksela powinna wyciągnąć wniosek i zmienić politykę gospodarczą w relacjach z Rosją. - Europa musi stworzyć system wspólnych zakupów gazu - mówił gość "Sygnałów dnia" w radiowej Jedynce.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Jego zdaniem, najważniejszym celem jest uniezależnienie się od gazu rosyjskiego. Jak mówił Tusk nie dotyczy to tylko Polski, ale także innych państw europejskich dla których gospodarczą katastrofą byłoby zakręcenie gazowego kurka przez Moskwę.

- Wobec Rosji jako Polska i Europa powinniśmy być stanowczy, ale nie powinniśmy szukać guza. Bo jak ktoś szuka guza, to go znajdzie - tłumaczył premier.

Tusk zapewniał też, że Polsce nie zagraża wojna. Przyznał jednocześnie, że konflikt rosyjsko - ukraiński wyraźnie pokazuje, że "stabilność w naszym regionie nie jest dana raz na zawsze".Według niego, całkowicie zrozumiała jest decyzja władz Kijowa o niewchodzeniu w zbrojną konfrontację z Rosją. Jak mówił premier, ukraińska armia dysponuje dużo słabszą armią i uzbrojeniem, byłaby więc z góry skazana na porażkę.

Premier podkreślał, że w tej sytuacji najważniejsza jest dyplomacja oraz umiejętne sięganie po sankcje, które byłyby bolesne dla Kremla.

W środę do Warszawy z wizytą wybiera się kanclerz Niemiec Angela Merkel. To spotkanie było zaplanowane kilka miesięcy temu. Z powodu kontuzji Merkel musiała je odłożyć. Premier mówił jednak, że nie zmienia to faktu, iż Polska jest ważnym partnerem dla naszego zachodniego sąsiada. Szef rządu nie ukrywał, że rozmowy z Merkel zostaną zapewne zdominowane przez konflikt rosyjsko-ukraiński.

Premier Donald Tusk w radiowej Jedynce>>>

We wtorek Rada Najwyższa Krymu podjęła decyzję o oderwaniu się od Ukrainy. W najbliższą niedzielę ma się odbyć referendum w tej sprawie.

Przywódcy USA i UE już zapowiedzieli, że nie uznają wyników głosowania, bo odbywa się ono nielegalnie i niezgodnie z obowiązującym na Ukrainie prawem. Konstytucja przewiduje jedynie sytuację, że referendum odbywa się na terenie całego kraju, a nie tylko wybranego regionu. Jedynie Kreml uważa, że wszystko odbywa się zgodnie z procedurami.

asop