Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
migrator migrator 30.07.2009

Gruzja: Rosjanie przygotowują się do agresji

Nad Cchinwali i Nikozi wybuchły pociski.
Zbombardowany przez Gruzinów budynek w CchinwaliZbombardowany przez Gruzinów budynek w Cchinwalifot. Wikipedia

Gruzja i Osetia Południowa oskarżają się nawzajem o prowokację i podsycanie konfliktu na Kaukazie.

Nieznani sprawcy ostrzelali przedmieścia stolicy separatystycznej Osetii Południowej. Pociski eksplodowały w powietrzu i nie ma żadnych ofiar. Rosyjscy eksperci stacjonujący w Cchinwali twierdzą, że strzelający znajdowali się po stronie gruzińskiej niedaleko miasteczka Nikozi. Informacji o tym skąd padły strzały nie potwierdzili jednak unijni dyplomaci, którzy patrolują granice Osetii Południowej i Abchazji od strony Gruzji.

Według Rosjan strzały oddano z moździerzy, ale jednoznaczna ocena będzie utrudniona ponieważ nie znaleziono resztek pocisków. To pierwszy taki przypadek od czasu zakończenia ubiegłorocznej wojny w Osetii Południowej. Do tej pory nieznani sprawcy prowadzili incydentalny ostrzał w kierunku terytorium Gruzji. Wielokrotnie ze strony osetyjskiej ostrzeliwane były gruzińskie posterunki policyjne i cywilne cele.

O prowokację oskarżyły się nawzajem władze Gruzji i separatystycznej Osetii Południowej.

Rzecznik gruzińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Szota Utiaszwili powiedział, że pociskami z granatnika ostrzelano w czwartek wcześnie rano gruzińską wioskę Nikozi.

Strona południowoosetyjska utrzymuje, że nieznani sprawcy z przygranicznej wioski Nikozi ostrzelali, najpewniej z moździerza, przedmieścia stolicy Osetii Południowej - Cchinwali.

Nowa wojna blisko?

Szef sejmowej komisji do spraw przywrócenia terytorialnej integralności Gruzji Szota Małaszchija ostrzegł przed kolejną wojną na Kaukazie. W jego opinii Rosjanie przygotowują się do agresji na Gruzję.

Według polityka mają o tym świadczyć zapowiedzi rosyjskich generałów o zamiarze utworzenia baz sił powietrznych w separatystycznych regionach Abchazji i Osetii Południowej.

Innego zdania jest ambasador Gruzji w Kijowie Grigoł Katamadze według, którego - Kreml w najbliższej przyszłości wycofa się z decyzji o uznaniu niepodległości separatystów w Cchinwali i Suchumi uznając prawa Gruzji do tych terenów. Katamadze jest zdania, że Rosjanie podjęli swoją decyzję zbyt emocjonalnie i teraz będą chcieli naprawić ten błąd aby zyskać zaufanie międzynarodowej społeczności.

Niezależni eksperci skłaniają się jednak ku wersji wybuchu kolejnego konfliktu zbrojnego. Ich zdaniem świadczą o tym strzelaniny i prowokacje w Osetii Południowej oraz niszczenie dróg i stosowanie represji wobec miejscowej ludności w Abchazji.

Unia kontynuuje misję na Kaukazie

Przez kolejnych 12 miesięcy grupa polskich policjantów i żołnierzy będzie pełnić służbę w zapalnych regionach Gruzji. Na granicach z Osetią Południową i Abchazją stacjonuje ponad 200-stu policjantów z krajów Unii Europejskiej. Polski kontyngent liczy 25-ciu funkcjonariuszy i jest trzecim pod względem wielkości. Główna kwatera Polaków znajduje się w Gori. Miasteczko leży około 20 kilometrów od granicy gruzińsko - południowoosetyjskiej i najdłużej było okupowane przez rosyjskie wojska podczas ubiegłorocznej wojny.

W strefie, w której codzienne patrole organizują Polacy niemal każdego dnia dochodzi do strzelaniny. Dowodzący naszą grupą podpułkownik Piotr Taichman przypomina, że mandat obserwatorów pozwala jedynie na obserwowanie i sporządzanie codziennych raportów o sytuacji w zapalnej strefie. Żołnierze i policjanci nie mają również prawa noszenia broni ani reagowania w konfliktowych sytuacjach.

Taichman twierdzi, że misja byłaby skuteczniejsza gdyby jej członkowie mieli prawo wjazdu na tereny separatystycznych republik. Moskwa oraz samozwańcze władze w Cchinwali i Suchumi nie wyraziły jednak na to zgody. Po wycofaniu się z Osetii Południowej i Abchazji obserwatorów OBWE i ONZ nikt nie monitoruje sytuacji w tych regionach.

Rocznica dzieli Gruzję

Zarówno Gruzini jak i Osetyjczycy zamierzają uhonorować pierwszą rocznicę wybuchu gruzińsko - rosyjskiej wojny o Osetię Południową. W Tbilisi i Cchinwali ogłoszono program rocznicowych obchodów.

W stolicy separatystycznej republiki odbędą się koncerty i marsze, podczas których Rosjanie i Osetyjczycy oddadzą hołd ofiarom konfliktu zbrojnego. Głównodowodzący rosyjskimi wojskami powietrzno-desantowymi generał Władimir Szamanow poinformował, że obchody rocznicowe będą poświęcone pamięci poległych żołnierzy z rosyjskiej misji pokojowej oraz cywilów, którzy stracili życie podczas bombardowania Cchinwali.

W Tbilisi obchody rocznicowe przejdą pod hasłami sprzeciwu dla „rosyjskiej agresji i okupacji". Na ulice gruzińskich miast zamierza wyjść tysiące osób, które chcą opowiedzieć się za terytorialną integralnością Gruzji.

(rk, pap, iar)