Tak zwani „jednoręcy bandyci” będę mogli stać jedynie w kasynach. Premier Donald Tusk przedstawił założenia nowej, znacznie zaostrzonej, ustawy hazardowej.
Do tej pory automaty można było stawiać praktycznie wszędzie.
Założenia do rządowego projektu ustawy o grach liczbowych i hazardowych zawierają propozycję delegalizacji gier na automatach poza kasynami. Premier Donald Tusk poinformował, że rząd proponuje też podwyższenie podatków od gier hazardowych.
Szef rządu podkreślił, że ograniczenia mają obejmować gry na automatach o niskich wygranych oraz wideoloterii. Docelowo automaty mają zniknąć za 5 lat.
W założeniach do projektu jest również mowa o wprowadzeniu zakazu gier hazardowych w internecie. Natomiast na prowadzenie kasyn w Polsce będzie potrzebna koncesja, a nie tylko zezwolenia - dodał premier Tusk.
Szef rządu zaznaczył, że celem działań rządu jest ograniczenie hazardu i salonów gier. Premier zapowiedział, że zwróci się z apelem do szefów klubów parlamentarnych, aby chronić projekt przed wypaczeniami lobbingowymi.
Donald Tusk mówił, że prace nad ustawą o grach liczbowych i hazardowych przyspieszono z powodu pojawienia się - jak to ujął - "sprawy hazardowej, o której tak głośno w Polsce". Zastrzegł jednak, że prace te są konsekwencją założeń, przyjętych przez rząd wiele tygodni temu. Szef rządu tłumaczył, że chodzi o to, by hazard w Polsce wyplenić lub przynajmniej ograniczyć, oraz o to, by formy hazardu, które będą zgodne z prawem, były obłożone stosownymi daninami.
rk, iar